Pozwól komuś, kto nie siedział z dziećmi, podnieść ręce więcej niż raz, aby pomóc im w odrabianiu lekcji. Przynajmniej przyznam się do winy. Wczoraj wciąż „kłóciłem się” z moim synem (mieliśmy mieszane opinie), ponieważ chciał, żebym pomógł mu stworzyć poezję (a raczej zrobić to), ponieważ bronił, że nikt nie nauczył go pisać wierszy.
Czytaj Więcej