„Być może niektóre dzieci mogą zostać włączone do normalnej szkoły, ale nie wszystkie”: rodzice przeciwko zamknięciu szkół specjalnych w Madrycie

Stowarzyszenia matek i rodziców uczniów (AMPAS) szkół specjalnych w Madrycie, przedstawiają dziś rano na zgromadzeniu 120 tysięcy podpisów, które zostały zebrane, aby ośrodki, w których studiują ich dzieci nie zamykaj się.

A dziś możliwe jest zatwierdzenie dwóch propozycji prawa opracowanych przez Zgromadzenie Madrytu wyeliminować specjalne szkoły edukacyjne a wszyscy uczniowie o szczególnych potrzebach edukacyjnych powinni być kształceni tylko w zwykłych ośrodkach.

Dwie propozycje prawa

Nauczanie specjalne we Wspólnocie Madrytu jest obecnie prowadzone w dwóch formach: w centrach specjalnych i jednostkach specjalistycznych w zwykłych placówkach. Zapisuje się w nich tysiące dzieci w wieku od 3 do 21 lat o specjalnych potrzebach edukacyjnych związanych z pewnym rodzajem niepełnosprawności.

Według danych z Madrid.org są w sumie 66 specjalnych centrów edukacji specjalnej (24 publiczne, 41 koncertowanych i jedna publiczna), które mogą zniknąć.

Dwie omawiane propozycje to Propozycja ustawy 17/2017, promowana przez popularną inicjatywę oraz Propozycja ustawy 2/2018, przedstawiona przez parlamentarną grupę Podemos na rzecz równości i edukacji włączającej.

Włączenie tak, ale także edukacja specjalna

Federacja Edukacyjna USO, niezależna organizacja FEUSO, która broni wiodącej roli nauczycieli w edukacji, potępia, że ​​„pod argumentem promowania edukacji włączającej zamierzają wyeliminować szkoły specjalne”.

Twierdząc, że uczelnie specjalne są podmiotami „segregującymi i dyskryminującymi”, potrzeby wielu dzieci o szczególnych potrzebach, które nie byłyby w równym stopniu zaspokojone w zwykłej szkole, nie są brane pod uwagę, ani opinia rodzin, wypowiedzieć

Platforma edukacji włączającej TAK, specjalna również broni współistnienie dwóch modeli edukacyjnych:

„Na tej platformie wierzymy i bronimy prawa wszystkich osób niepełnosprawnych do korzystania prawdziwe włączenie w społeczeństwie we wszystkich dziedzinach. Dlatego zwracamy się do rządów o zagwarantowanie wystarczającego wyposażenia, aby służyć niepełnosprawnym uczniom w zwykłych ośrodkach i ośrodkach kształcenia specjalnego ”.

Rodzice mogą wybrać

Twierdzą, że rodzice dzieci niepełnosprawnych, którzy znają potrzeby swoich dzieci i chcą dla nich jak najlepiej masz prawo decydować. Czują się bezradni i proszą o możliwość wyboru edukacji dla swoich niepełnosprawnych dzieci, o rodzaj ośrodka, który uważają za zapewniający każdemu potrzebne wykształcenie.

Rozmawiamy z matką dziecka z porażeniem mózgowym

Niemowlęta i nie tylko Rozmawiał z Ana Rey, matką Manu, 16 lat (i troje kolejnych dzieci). Manu ma porażenie mózgowe, 80% niepełnosprawności, i uczęszcza do Bobath Foundation, skoordynowanej szkoły edukacyjnej wspólnoty madryckiej specjalizującej się w porażeniu mózgowym.

Ana mówi nam, że w tej szkole ma specjalną uwagę, której nie miałaby w zwykłej szkole:

„Zaczął chodzić do tej szkoły do ​​klas wczesnej opieki w ciągu jednego roku, ponieważ zaczął codziennie sesję fizjoterapii; bez niej nie mógłby się ruszyć, ponieważ miałby całkowicie sztywne mięśnie”.

„Teraz są pięciu kolegów z klasy dla nauczyciela, co oznacza, że ​​każde dziecko jest zawsze pod absolutną opieką ze specyficznymi potrzebami, jakie ma. Ponieważ na przykład porażenie mózgowe wiąże się z szeregiem okoliczności i możliwości: jest taki, który nie umie mówić, ale mniej lub bardziej chodzi, który nie może wcale chodzić, ale wyraża się bardzo dobrze, jak ma to miejsce w przypadku mojego syna, są inni, którzy widzą bardzo źle ... ”

„Każde dziecko jest światem i każdy ma potrzeby, które nie byłyby zaspokojone w normalnej szkole, byłoby to niemożliwe”.

Wyjaśnia na przykład, że biurko każdego z tych pięciorga dzieci jest inne, są tacy, którzy nie powstrzymują się całkowicie, a każde z nich zaprojektowało biurko zgodnie z ich potrzebami, „czego oczywiście w normalnej szkole nie miałoby „.

Martwi go także towarzyskość i relacje z kolegami z klasy, ponieważ w normalnej szkole byłoby zupełnie inaczej. „Mój syn nauczył się czytać w wieku 12 lat, w normalnej szkole od 12 lat jest pierwszym w ESO. To byłby dziwak z klasy".

„To przetrwanie w reżimie, w którym integracja jest niemożliwa”.

„Mogą istnieć inne dzieci z innymi mniej poważnymi niepełnosprawnościami, które mogą zostać włączone do zwykłej szkoły, ale myślę, że powinniśmy być rodzicami, którzy decydują gdzie nasz syn jest lepszy ”- mówi.

Uważa, że ​​konieczne jest, aby dzieci, które z powodu swojej niepełnosprawności nie były w stanie łatwo zintegrować się ze zwykłą szkołą, które mają miejsce, w którym mogą się czuć swobodnie. „Musisz starać się, aby byli jak najbardziej szczęśliwi i dotrzeć tak daleko, jak to tylko możliwe” - dodaje.

„Że rodzice niepełnosprawnych dzieci możemy wybrać, tak jak możemy wybrać dla innych dzieci, jaką szkołę lub jaki rodzaj edukacji chcemy dla nich, dlaczego muszą mnie odciąć? ”

Zamiast pomagać w integracji, byłoby to dodatkową komplikacją dla rodzin. „Jeśli masz już problem, teraz zamierzam go pomnożyć. Będziesz musiał pójść do szkoły, w której nie będziesz zintegrowany, a także będzie mu trudniej się czegoś nauczyć”, donosi matka Manu porażenie mózgowe

„Propozycje zawierają element egalitaryzmu, ale nie wszyscy jesteśmy równi. Kiedy jest tak jeden inny, nie możesz udawać, że jest taki sam, nie możesz tak bardzo go zmniejszyć”.

Dziękujemy Ana, która zgodziła się z nami porozmawiać, a my, podobnie jak rodzice dzieci niepełnosprawnych, będziemy bardzo świadomi tego, co dzieje się dziś rano podczas głosowania na Zgromadzeniu Wspólnoty w Madrycie. Będziemy Cię informować na bieżąco.