„Jestem tatą, jak wychowywać dzieci ze zdrowym rozsądkiem”: wreszcie pierwsza książka naszego Armando

Wielu z nas, którzy znają Armando od kilku lat, powiedziało mu, że kiedyś musi napisać książkę. Z taką wrażliwością i ze względu na tak bliski sposób komunikacji musiał dzielić się ze światem swoimi doświadczeniami jako ojcem i szczególną wizją rodzicielstwa. Słuchał nas: z przyjemnością ogłaszamy, że w końcu, właśnie ukazała się jego pierwsza książka „Jestem tatą, jak wychowywać dzieci ze zdrowym rozsądkiem”.

Jest to książka gotowana z miłością, pełna sensu, uczuć i wielu z tego, co zostało tu powiedziane w Babies i nie tylko. Ale jest to także książka ze zdziwieniem, ponieważ jako jedna nie wystarczyła na wszystko, co zostało zapisane, Wkrótce pojawią się jeszcze dwie książki.

Dla tych, którzy go nie znają, Armando Bastida jest redaktorem „Niemowląt” i nie tylko przez prawie dziesięć lat, ale jest także pielęgniarką pediatryczną, a przede wszystkim ojcem trojga dzieci (11, 8 i 4 lat), które zmieniły jego życie i jego koncepcja rodzicielstwa.

Dziwnie jest rozmawiać z partnerem, który jest z nami każdego dnia, ale chcieliśmy, żeby opowiedział nam coś więcej o swoim projekcie. Kiedy pytamy go, dlaczego postanowił napisać książkę, Armando mówi nam:

O tym kilka lat temu (mówię o 2011 r.). Pisałem w Babies od trzech lat i więcej, kiedy zwolennik, który wkrótce stał się przyjacielem, powiedział mi, że muszę napisać książkę, że wiele z rzeczy, które powiedziałem na blogu, musiało w jakiś sposób zostać w formie papierowej.

W tym czasie powiedziałem „nie”, że było wcześnie, że nadal nie czuję, że mogę zwracać się do innych rodziców i że potrzebuję, aby moje dzieci dorastały, były starsze, żebym widział siebie z większymi problemami, doświadczeniami, więcej rozwiązań. Pomyślałem „kiedy znajdziesz wszystkie odpowiedzi, pojawią się nowe pytania”.

Tak przyszedł moment, dwa lub trzy lata później, w którym zacząłem zbierać przedmioty. Po wielu słowach napisanych tu i gdzie indziej, zobaczyłem, że wiele z napisanych rzeczy może w końcu być książką (w rzeczywistości będą trzy). Dlaczego Zwłaszcza chęć zachowania na papierze wielu godzin poświęconych na wysyłanie przesłania szacunku i uczuć wobec dzieci, ale także umożliwienia innym matkom i ojcom posiadania go na papierze, bardziej namacalnego, bliższego, bardziej pod ręką .

Co znajdziemy w twojej pierwszej książce?

Pierwsza część większego projektu, który początkowo był książką, potem dwie i wreszcie trzy. Pięć rozdziałów, w których mówię o początku, trochę o ciąży, trochę o przybyciu dziecka, a następnie poruszam się po świecie emocji jako rodzice (i matki), o relacjach z innymi ludźmi, o tym, jak macierzyństwo i ojcostwo przemienia nas i jak żyje reszta społeczeństwa i dzieci. Przede wszystkim, aby wyjaśnić, jak je widzę, jak myślę, że są, aby rodzice mieli jeszcze jedną opinię, jeszcze jedną wizję, z którą podejmować decyzje podczas wychowywania.

Jak widzisz dzisiaj ojcostwo?

W bardzo dziwnym momencie. Ekscytujące, gdy widzę rodziców, którzy chcą być częścią edukacji i wychowania dzieci, od szacunku i uczuć, przytulania i całowania swoich dzieci, licząc na nich i zmuszając ich do udziału w wielu decyzjach, zawsze odpowiedzialnych za przekazywanie normy i wartości (nigdy nie należy tego tracić).

Ale ze smutkiem widzę, że wiele wzorców rodziców z przeszłości wciąż się powtarza: ze słabo zaangażowanymi rodzicami, którzy myślą, że dzieci muszą być kształcone przez brak, samotność, ciągłe zapotrzebowanie, ponieważ wierzą, że poddawani są kolejnym próbom, lepiej dla nich, gdy wielu może odczuwać dokładnie odwrotnie, że żądają czegoś nieosiągalnego i nigdy nie będą wystarczające ... i nie możemy zapominać, że dzisiejsze społeczeństwo tworzą dzieci autorytaryzmu.

Czy są jacyś wspaniali ludzie? Oczywiście, ale bezruch w obliczu ciągłej niesprawiedliwości pokazuje nam tylko, że nauczono nas zbyt dobrze, aby być posłusznym i nie podnosić głosu w obliczu niesprawiedliwości. To musi się zmienić i każde pokolenie ma taką możliwość. To zależy od rodziców i wychowawców.

Jak zmieniło się rodzicielstwo w ostatnich latach?

W punkcie utraty i poszukaj nowych referencji. Wiele wzorów kopiowania, po prostu: co mi zrobili (chociaż wydawało mi się to fatalne w dzieciństwie), powtarzam to; wielu postanowiło tego nie robić, łamać i robić to zupełnie inaczej: niektórzy poszli w kierunku pobłażliwości, nie będąc adekwatnymi w obecnej chwili społecznej; a inni przeszli w kierunku wychowania, w którym rodzice działają jako przykład i przewodnik, pozostawiając dziecku swobodę wyboru, myślenia, tworzenia i uczenia się zgodnie z ich motywacjami, ale ustanawiając standardy, aby mogły być częścią naszego społeczeństwo szanuje resztę członków.

Oczywiste jest, że wiele rzeczy zmieniło się na lepsze w rodzicielstwie, ale jak myślisz, co powinniśmy uratować przed rodzicielstwem?

Pamiętając, że zwyciężyła kara, flip-flop, „kiedy tata przychodzi, dowiadujesz się” oraz tak wiele i tak niewiele zwrotów edukacyjnych i działań, nie widzę tego, co moglibyśmy uratować. Oprócz miłości, jaką każdy ojciec i matka mieli dla swoich dzieci, prawie nic nie oszczędzam. Być może kwestia odpowiedzialności za dawanie i docenianie rzeczy materialnych. W tym czasie rodzice dali nam więcej niż we wskazanych terminach, odziedziczyliśmy rzeczy od naszych braci i wszystko załatwiono o wiele więcej.

Teraz wiele dzieci ma za dużo prezentów, jeśli coś się psuje, kupuje się kolejne, a jeśli spędziłem z tobą mało czasu i chcę od ciebie przytulić, coś ci kupuję i rozumiem. Jest to oczywiście błąd edukacyjny tak wielu osób, które są popełniane w wielu kręgach. Zmiana na gorsze. A gra zewnętrzna ... szkoda, że ​​dzisiejsze dzieci w wielu przypadkach ją straciły. Jest to jednak problem społeczny: zanim spędziliśmy godziny na ulicy, a teraz jest to prawie nie do pomyślenia, ponieważ uważamy, że miasta są znacznie bardziej niepewne, a wielu z nich spędza martwe godziny przed ekranami ... zbyt społeczeństwo powinno rozważyć jeszcze raz dzieciom część wyposażenia: zmodyfikuj harmonogramy pracy, abyśmy mogli spędzać z nimi więcej czasu, aby miasta były bezpieczniejsze, że rodzice nie musieli tak ciężko pracować, aby mieć miejsce do życia i przynieść talerz do stołu itd. Ale oczywiście w kraju takim jak nasz jest to prawdziwa utopia.

Mamy nadzieję, że nasze dzieci zdecydują się uderzyć w stół, którego nie dajemy, i to my dziękujemy im za to, że mogliśmy to zrobić.

Oprócz ponad 3700 artykułów, które napisał o dzieciach i nie tylko, możesz przeczytać pierwszą książkę Armando, które można kupić tutaj dedykowane, na Amazon, a także w księgarniach. Gratulacje, partnerze!

Jestem tata Jak wychowywać dzieci ze zdrowym rozsądkiem - Tom 1: Tom 1

Dzisiaj w Amazon za 17,28 €

Wideo: Prawda o dzieciach urodzonych jako drugie (Kwiecień 2024).