Na szczęście etap niekontrolowanej zazdrości z powodu przybycia dziecka, choć jeszcze nie do końca przezwyciężony, osiągnął spokojniejszy etap i oczywiście więcej zabawy.
Moje dziecko, które właśnie skończyło siedem miesięcy odkrył wielką fascynację dla swojej starszej siostry.
Myślę, że nudzi się w domu przez cały dzień, aż przyjdzie czas na przyjęcie, które zaczyna się, gdy jej siostra wraca ze szkoły. Stamtąd nie odrywa od niego oczu, a śmiech nie ustaje, dopóki nie pójdą spać.
Świetnie się bawią. Starsza bawi się z dzieckiem, które na razie odpowiada tylko śmiechem. Myślę, że nie mogę się doczekać momentu, kiedy będzie wiedziała, jak chodzić i biegać za swoją siostrą.
ReklamaKiedy idę sam, widzę, że będzie ścigał swojego idola po domu, naśladując wszystko, co robi.
Największy współpracuje również w łazience siostry lub podczas zmiany pieluszki, a dziewczynka uśmiecha się, by za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. Chociaż mówienie o współpracy jest sposobem na powiedzenie, ale ważne jest to, że świetnie się bawią.
Dla rodziców nie ma nic piękniejszego niż to, że ich dzieci rozumieją i bawią się razem. Gdy pierwszy raz widziałem, jak grają razem, nie mogę powstrzymać łez wzruszenia.
Jeśli kiedykolwiek poczułem się winny za „zdradzenie” najstarszego z powodu przybycia kolejnego dziecka, dziś czuję, że najszczęśliwsza matka widzi je razem.