Moje dziecko: prawie 15 miesięcy i nadal nie chodzi sam

Dawno nie rozmawiałem o moim dziecku, ponieważ czekałem na moment, aby ogłosić, że idziesz, ale ten moment jest opóźniony dłużej niż się spodziewano, ponieważ niedługo skończy 15 miesięcy i nadal nie będzie chodził sam.

Czołgał się po siedmiu miesiącach i zaczął stać między 9 a 10 miesiącami, co sprawiło, że pomyślałem, że będzie chodził przez cały rok, ale wygląda na to, że Victoria jest tak milutka, że ​​woli, aby w tej chwili przenosić się wszędzie ramiona

Kilka kroków robi, ale typowo, od stołu do sofy i od ojca do matki. Wózek trójkołowy trzyma się co najwyżej czterech kroków, gdy jeden z nas czeka na niego z otwartymi ramionami, ale jeśli spróbujemy oddalić się, aby rozciągnąć spacer, zostanie on rzucony na ziemię.

To ciekawe, ponieważ kiedy robimy całą imprezę, aby chodził, zmusza się do błagania, ale kiedy nie zwracamy na niego uwagi, nagle idzie na małe spacery, jak ktoś, kto tego nie chce. Myślę, że sprawa jest zabawna do tego stopnia, że ​​jesteśmy na szczycie.

Jeśli martwię się, że będzie za późno na spacer? Po pierwsze, wcale nie, ponieważ chociaż niekoniecznie ma on składnik genetyczny, zacząłem chodzić w wieku 15 miesięcy, to znaczy, że lenistwo pojawia się w genach. Po drugie, a co najważniejsze, jak powiedziałem kilka razy każde dziecko ewoluuje we własnym tempie i ma własne dojrzewanie.

Nie powinniśmy się martwić, że dziecko niektórych przyjaciół będzie chodzić po domu z 10 miesiącami, a nasze z prawie 15 latami po prostu pójdzie z fotela na stół.

Jeśli porównamy siebie, dziecko Eldy, które właśnie skończyło jedno dziecko, znajduje się w tej samej fazie, co Victoria z trzymiesięcznymi krótszymi terminami, ale porównania w tych przypadkach nie mają znaczenia.

Zapamiętasz, że na twoje urodziny daliśmy mojemu dziecku chodzik. Uwielbia to i używa go do eksploracji całego domu, ale wydaje się, że nadal nie czuje się bezpiecznie chodzić bez wsparcia.

Wykonujemy również ćwiczenia, aby ją pobudzić, na przykład ucząc ją zabawki, którą lubi, lub opierając dłoń na plecach, ale wciąż nie puszcza ręki.

Mój mąż z całą pewnością chce „wyjść”, ale myślę, że w tych sprawach pośpiech nie jest dobry. Kiedy poczujesz się pewnie swojej równowagi, odejdziesz w spokoju. Tak czy inaczej, to kwestia dni, kiedy zaczynasz stawiać pierwsze kroki sam.

Z drugiej strony Victoria jest dość trzęsieniem ziemi, więc nie jest tak źle, że chwila, w której czuje się wszędzie, jest opóźniona (hehe, tylko żartuje).

Obiecuję obrazy, kiedy nastąpi wielkie wydarzenie.