Komisja Europejska zaproponowała przedłużenie minimalnego urlopu macierzyńskiego do 18 tygodni

Wczoraj Komisja Europejska zaproponowała przedłużenie minimalnego okresu urlopu macierzyńskiego z 14 do 18 tygodni w całej Unii Europejskiej w celu lepszego pogodzenia życia rodzinnego i zawodowego kobiet, które właśnie rodziły.

Środki te są realizowane jako „przyszła inwestycja”, mająca na celu zmianę tendencji spadkowej wskaźnika urodzeń w krajach UE, złagodzenie starzenia się społeczeństwa, zwiększenie wskaźnika zatrudnienia kobiet i zatrudnienia oraz godzenia życia rodzinnego. Wiele rzeczy do zdobycia, każda za to, co Ci odpowiada, aby wygrać jeszcze kilka tygodni w krajach takich jak Hiszpania.

Zapisałbym się na „inwestycje emocjonalne, emocjonalne i zdrowotne”, ponieważ jest to niezbędny czas, aby przebywać z noworodkiem, 2 cenniejsze tygodnie (choć niewiele), aby kontynuować tworzenie więzi, poznać się nawzajem, wzrastać razem, dla lepszego powrotu do zdrowia i adaptacji ...

Mamy nadzieję, że pomimo sprzeciwu europejskich pracodawców środek ten będzie krokiem (krótkim i niewystarczającym, ale mimo wszystko) w kierunku urlopu macierzyńskiego, który spełnia potrzeby niemowląt i rodzin.

Chociaż będziemy musieli poczekać, ponieważ wnioski muszą jeszcze przejść przez Parlament i państwa członkowskie w procesie, który można przedłużyć.

Obecnie czas trwania urlopu macierzyńskiego jest różny w Europie od 14 tygodni w niewielkiej liczbie państw członkowskich, takich jak Niemcy, do 28 tygodni w innych krajach, takich jak Republika Czeska. W niektórych okolicznościach, chociaż nie cały okres jest wypłacany, może on osiągnąć 52 tygodnie.

Komisja ustanawia jako obowiązkowe wynagrodzenie minimalne w tym okresie takie same, jakie otrzymuje się w każdym kraju w przypadku zwolnienia chorobowego, chociaż zaleca matkom otrzymanie 100% wynagrodzenia. Ponadto nadal zabrania się zwalniania pracowników podczas urlopu, a po powrocie do pracy mają oni prawo do powrotu na to samo lub równorzędne stanowisko.

Wideo: 282396 Agnieszka Kozłowska-Rajewicz: Dyrektywa, którą zaproponowała Komisja Europejska, jes. (Może 2024).