Kriszna karmiony piersią przez Yaśodę

Od czasu do czasu wprowadzamy na nasze strony dzieła sztuki, w których karmienie piersią jest przedstawiane w taki czy inny sposób, a dziś zostawiam wam rzeźbę, która reprezentuje Yaśoda karmi piersią hinduskiego boga Krishná.

Yasoda pozostawiła wiele świadectw artystycznych dotyczących karmienia piersią Kryszny, takich jak wspomniana rzeźba lub piękny obraz, który pokazujemy poniżej.

Święte teksty tradycji hinduskiej mówią o dzieciństwie Kryszny, którą jego przybrana matka Yaśoda karmiła piersią po wymianie na nowo narodzone dziecko. Są odcinki, w których opowiada, jak jego matka karmiła go piersią jako to dziecko, jak ten fragment świętego „Śpiewnika Vaisnava” (Sri Damodarastaka).

W nim znajdujemy również opowiadanie o fakcie, który niedawno skomentowaliśmy, gdy dochodzi do „nieoczekiwanego wzrostu” mleka, a sam fakt myślenia o dziecku: „z powodu intensywnej miłości, jaką odczuwała do swojego syna, krople mleka wyrastają automatycznie z jej piersi".

Matka Yaśoda wiąże Pana Krysznę

Pewnego razu, widząc, że jej służąca była zajęta różnymi obowiązkami domowymi, matka Yaśoda sama zaczęła bić masło. A kiedy bił, śpiewał rozrywki dzieci Kryszny i cieszył się myślami o swoim synu. Podczas bicia masła mocno trzymała koniec swojego sari, a dzięki intensywnej miłości, jaką odczuwała do syna, krople mleka wytrysnęły automatycznie z jej piersi. Jej piersi poruszały się, a ona bardzo ciężko pracowała biciem obiema rękami. Niewolnicy i bransoletki na jego ramionach wywołały wesoły dźwięk, gdy się uderzyły, a ich kolczyki i piersi zadrżały. Na twarzy miał krople potu, a girlanda kwiatów na głowie rozchodziła się z boku na bok. Przed tym malowniczym obrazem Pan Kriszna pojawił się jako dziecko. Był głodny, a ponieważ kochał matkę, chciał, żeby przestała bić masło. Wskazał, że głównym zajęciem Yaśody było karmienie go piersią, a później masło. Matka Yaśoda położyła Krysznę na kolanach i włożyła sutek do piersi. Podczas gdy Kryszna ssał mleko, Yaśoda uśmiechnęła się, ciesząc się pięknem twarzy swojego syna. Nagle mleko w ogniu zaczęło się gotować. Aby zapobiec rozlaniu mleka, matka Yaśoda odsunęła Krishnę na bok i skierowała się do pieca. Porzucony przez Swą matkę w takim stanie, Kryszna był bardzo zdenerwowany, a furia opłukała Jego oczy i usta. Następnie, zaciskając zęby i usta, Pan wziął kamień i natychmiast rozbił garnek masła, podniósł masło i ze sztucznymi łzami w oczach zaczął jeść w odosobnionym miejscu. W międzyczasie matka Yaśoda wróciła, by ubić masło po tym, jak zapobiegło rozlaniu się mleka. Zobaczyła, że ​​garnek, w którym przechowywano masło, został rozbity. A kiedy nie znalazł syna, doszedł do wniosku, że to jego dzieło. Yaśoda uśmiechnął się na myśl: „To dziecko jest bardzo sprytne. Po rozbiciu garnka odszedł w obawie przed karą”. Po przeszukaniu wszędzie Yaśoda zastał Krisznę siedzącego na drewnianej zaprawie, która została obrócona. Pan wziął masło z garnka zwisającego z sufitu i karmił nim małpy. Yaśoda widział, że Kryszna, świadomy Swojej psoty, wszędzie szukał strachu przed Swoją matką. Widząc, jak robi to jego syn, Yasoda podszedł do niego bardzo cicho od tyłu. Jednak Kriszna zobaczył, że zbliża się z kijem w dłoni, i natychmiast zszedł z zaprawy i uciekł ze strachem. Matka Yaśoda prześladowała Pana ze wszystkich stron, usiłując schwytać Najwyższego Osobowego Boga, do którego nigdy nawet nie docierają medytacje wielkich joginów. Innymi słowy, Kryszna, Najwyższy Osobowy Bóg, którego nigdy nie łapią jogini i spekulanci, działał jak małe dziecko, dla wielkiego bhakty jako matki Yaśody. Matka Yaśoda jednak ze względu na cienką talię i ciężkie ciało nie mogła łatwo złapać dziecka, które biegło tak szybko, jak mogła. Jego włosy opadły, a kwiat zdobiący jego głowę spadł na ziemię. Mimo zmęczenia Yasoda złapała i schwytała swoje psotne dziecko. Po schwytaniu Kriszna już miał płakać, a rękami potarł oczy namaszczone czarnym kosmetykiem. Chłopiec zobaczył twarz Swojej matki, gdy stała przed Nim, a Jego oczy stały się niespokojne ze strachu. Matka Yaśoda mogła zrozumieć, że strach Kryszny był niepotrzebny i dla Jego korzyści chciał złagodzić Swoje lęki. Matka Yaśoda, najwyższa życzniczka swojego syna, zaczęła myśleć: „Jeśli dziecko za bardzo mnie boi, nie wiem, co by się z nim stało”. Matka Yaśoda wyrzuciła różdżkę, którą niosła. Ale aby ukarać syna, postanowił związać ręce linami. Zignorowała go, ale w rzeczywistości nie była w stanie związać Najwyższej Osoby Boga. Matka Yaśoda wierzyła, że ​​Kryszna był jej małym synem. Nie wiedziała, że ​​chłopiec nie ma żadnych ograniczeń. Nie ma Jego wnętrza ani zewnętrza, nie ma początku ani końca. Jest nieograniczony i wszechobecny. Rzeczywiście, On sam jest całą manifestacją kosmiczną. Jednak matka Yaśoda wierzyła, że ​​Kryszna jest jej synem. Chociaż Pan jest poza zasięgiem zmysłów, Yaśoda próbował przywiązać go do drewnianej zaprawy, ale kiedy próbowała go związać, stwierdził, że lina, której używał, była bardzo krótka: brakowało dwóch cali. W związku z tym dostał więcej lin w domu i połączył je razem, ale zawsze uważał, że tego samego brakuje. Po dołączeniu wszystkich lin, które były w domu, podczas ostatecznego węzła lina wciąż brakowała pięciu centymetrów. Yasoda uśmiechnęła się zdziwiona. Jak do tego doszło? Próbując zawiązać syna, Yasoda zmęczył się; spociła się, a girlanda na głowie spadła na podłogę. Następnie Pan Kryszna docenił ciężką pracę Swojej matki i, współczując, zgodził się związać tymi linami. Krsna, działając jako ludzkie dziecko w domu Matki Yaśody, uprawiał swoje własne hobby. Oczywiście nikt nie może kontrolować Najwyższej Osoby Boga. Czysty bhakta podporządkowuje się lotosowym stopom Pana, który może go chronić lub zniszczyć. Jednak ze swojej strony wielbiciele nigdy nie zapominają o swojej własnej pozycji dostarczania. Podobnie, Pan również odczuwa transcendentalną przyjemność z poddania się ochronie bhakty. Kryszna podał swój przykład, poddając się swojej matce, Yaśodzie. (…) Po związaniu syna matka Yaśoda oddała się pracom domowym. W tej chwili Kryszna przywiązany do drewnianej zaprawy widział za sobą dwa drzewa zwane drzewami arjuna. Pan Śri Kryszna, wielkie źródło wszelkich przyjemności, pomyślał: „Przede wszystkim mama Yaśoda odeszła, nie dając mi wystarczającej ilości mleka, i dlatego rozbiłam garnek jogurtowy i w ramach miłości przekazałam małpy masła. Teraz przywiązał mnie do tej drewnianej zaprawy. Moje następne psoty będą jeszcze gorsze. ” I tak Pan pomyślał o powaleniu dwóch drzew arjuny, które były bardzo wysokie. (...)

Ten odcinek pokazuje również, jak miłość matki czyni karę, którą zamierzał nałożyć na niego za rozbicie garnka, w którym gotował, nie była myślą, ponieważ obserwuje strach syna przed możliwością bicia go laską i Nie podoba mu się to wyrażenie.

Jak widzimy Kryszna karmiony piersią przez Yaśodę Zachowuje się jak niegrzeczny chłopiec, który nie lubi pozostawać bez mleka.