Prawie połowa dzieci przyjętych na zapalenie oskrzelików była biernymi palaczami podczas ciąży

Kilka dni temu obchodzono Światowy dzień bez tytoniu, w którym mówiliśmy o znaczeniu ochrony dzieci przed szkodliwym działaniem dymu, zarówno w ciąży, jak i w dzieciństwie. Nawet jeśli ich nie widzimy, konsekwencje mogą być bardzo poważne dla zdrowia układu oddechowego.

Według badań „Bierne palenie prenatalne i poporodowe oraz zapalenie oskrzelików”autor: J. Cano Fernández, 40%, prawie połowa dzieci przyjętych na zapalenie oskrzelików była biernymi palaczami podczas ciąży.

Zapalenie oskrzelików jest najczęstszą chorobą układu oddechowego u dzieci poniżej 2 lat. Jest to spowodowane infekcją oskrzeli, ostatnimi konsekwencjami oskrzeli, wywołanymi przez syncytialnego wirusa oddechowego (RSV lub RSV).

Zwykle zaczyna się jako przeziębienie, które komplikuje się przez atakowanie oskrzeli, które w przypadku dzieci, będących najmniejszymi drogami oddechowymi, łatwiej utkną i muszą zostać wpuszczone.

Liczby z badań mówią same za siebie. Spośród 450 niemowląt u 27,3% zdiagnozowano zapalenie oskrzelików, a wśród nich 32,9% miało co najmniej jednego rodzica palącego. Należy również dodać, że co czwarta matka była również palaczką.

Jak wiecie palenie jest czynnikiem ryzyka pojawienia się chorób w drogach oddechowych jak świszczący oddech oraz infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych. I to nie tylko w pierwszych miesiącach życia niemowląt, a nawet dlatego, że są w łonie matki.