Dlaczego tak trudno mieć dzieci?

Jest wielu z nas, którzy kiedyś mieli dzieci, zadajemy sobie pytanie: „Jak to zrobili nasi rodzice?”. albo zastanawiamy się, jak to zrobili kilka wieków temu, kiedy ludzie mieli trzysta dzieci. Posiadanie dziś dzieci jest tak trudne, że matki i ojcowie nie są fizycznie wyczerpani, a czasem nawet emocjonalnie przestarzali.

Są tacy, którzy zastanawiają się, skoro natura jest tak doskonała, jak to możliwe, że mamy dzieci co roku lub co dwa lata, zamiast rozstawiać je dłużej, aby ułatwić sobie radzenie z potomstwem. Odpowiedź? Dlaczego tak trudno mieć dzieci? Ponieważ w zasadzie tego szukaliśmy.

Natura ma swoje metody, ale także cele

Na pewno usłyszysz przypadki matek karmiących piersią, które spędzają miesiące i lata bez miesiączki. Cóż, jest to metoda natury, aby trochę ułatwić: Podczas karmienia piersią nie masz okresu i nie możesz mieć więcej dzieci.

Jednak gdy strzały są lekko rozstawione, gdy dziecko jada inne rzeczy lub śpi więcej godzin z rzędu, wiele matek zaczyna miesiączkować. Niektórzy mają nawet zasadę, zanim dziecko skończy sześć miesięcy, więc metoda nie jest niezawodna.

Faktem jest, że pomimo tej niewielkiej pomocy, nie jest on również przeznaczony do strzelania rakietami, ponieważ to, co można osiągnąć, to mieć dzieci w wieku około 2-3 lat, natura ma swoje cele, a może powinniśmy powiedzieć „jej” cel ”i nie można go pominąć: że nasz gatunek jest utrwalony (Chociaż natura byłaby żywą i zmieniającą się istotą i widziała, jacy się staliśmy, nie wiem, czy kontynuowałaby tak ciężką pracę).

Cóż, pomijając tych, którzy rządzą nami na bok, ostatecznym celem jest, abyśmy nie wymarli, abyśmy nadal rosli w populacji, a przynajmniej aby gatunek przeżył. Dawniej śmiertelność niemowląt była bardzo wysoka a oczekiwana długość życia jest bardzo krótka. Po dodaniu obu rzeczy nie można oczekiwać, że będą mieć dzieci co pięć lat, więc „spójrz, zostawiam niewielki margines, gdy jesteś dzieckiem, ale potem zabierz się do pracy, jeśli nie zagramy w następnym pokoleniu”.

Ludzie są istotami społecznymi, którymi staliśmy się głupi

Kiedy mówiłem o trudnych czasach, gdy matki nie mogą dłużej czekać i oczekiwać, że rodzice zrobią wszystko, co trzeba, wszystko, co zrobi plemię, ponieważ wychowanie dziecka wymaga plemienia, Już skomentowałem.

Ludzie są istotami społecznymi, zostaliśmy stworzeni, aby żyć razem i współpracować, żyć w społecznościach, w których wszyscy pracujemy obok siebie, gdzie wszystko należy do wszystkich i w których dzieci są wychowywane przez rodziców, za resztę dorosłych i za starsze dzieci, ponosząc odpowiedzialność za wszystkich.

Problem w tym, że w pewnym momencie historii staliśmy się głupi i z czasem byliśmy w stanie pogarszać sytuację. Nadal jednoczymy się przez wspólnoty, ale teoretyczne miasto stało się nazywane „wspólnotą sąsiadów” i nie ma Boga, który nie chciałby przeprowadzić się do domu, aby szczerze ich unikać. To znaczy, nasi rodzice wychowują nas i kształcą, i zamiast być z nimi i naszymi dziećmi, idziemy z domu do innego miejsca, w którym mieszkamy ludzie których nie znamy które wcale nam nie pomagają iz którymi utrzymujemy prostą relację serdeczności, a czasem nawet nie to (a ponad to pożyczamy do starości, aby zapłacić za to miejsce ...).

Uciekamy z miasta, plemiona się rozpadają (lub nawet nie zaczynają się formować) i zaczyna działać koncepcja „nowej rodziny”, którą właśnie stworzyliśmy. Rodzina taty, mamy i dziecka, która może wtedy mieć kolejne dziecko, a potem jeszcze jedno i to w końcu są w tym bardzo samotni. Ponieważ żyjemy również poza naturą, z wymyślonymi przez nas niebezpieczeństwami, dzieci nie mogą wyjść na ulicę, by bawić się cicho na ulicy, a wszystko staje się trudniejsze i zagmatwane, ponieważ są one zaprojektowane właśnie do tego, aby biegać, skakać, wspinać się na drzewa, wspinaj się po kamieniach, podróżuj ścieżkami i ścieżkami i poznawaj świat jak najszybciej, od dzieciństwa.

Bez ulicy, albo idziemy do parku, aby się wysadzić, kawałek ziemi sztucznie wytyczony i pełen żelazek, w którym dzieci muszą nauczyć się stać w kolejce i nie krzywdzić się (gdy przyroda jest wolna i ma wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich dzieci , tak bardzo, że prawie nie zobaczysz grupy dzieci stojących w kolejce, aby wspiąć się na drzewo, ponieważ dla wszystkich są gałęzie) lub wskazujemy im jakiś sport lub aktywność, w której spalają kalorie lub zostawiamy cię w domu, aby uwolnić całą tę energię, każąc nam wierzyć, że są niegrzeczni, źli, źli i nieposłuszni.

W każdym razie nie mówię, że aby rozwiązać ten problem, musimy pozostać w domu naszych rodziców, aby żyć razem, ponieważ z pewnością koncepcja teściowej również bardzo się zmieniła na przestrzeni lat, a teraz są rodziny, w których iskry podskakują, gdy tylko stawy. Być może nie ma odwrotu, przynajmniej tak długo, jak jesteśmy zanurzeni w tym kapitalistycznym i konsumpcyjnym społeczeństwie, w którym jest bardziej tym, który ma więcej (i żeby zobaczyć, jakie plemię lub bzdury miasta stworzysz ...)

A może tak, może kiedy zdamy sobie sprawę, że nie możemy zrobić gorzej, w końcu decydujemy się opuścić zimne miasta, wrócić do zieleni, do natury, powiedzieć mu, że tu jesteśmy i pokazać mu, że nawet w naszych sercach jesteśmy w stanie żyć bez spójrz na ludzi ponad ich ramionami i bez przechodzenia między nimi od dołu do góry, aby nas porównać ... czyli bądźmy w stanie zaakceptować innych, zaakceptować siebie i wychować nasze dzieci pośród wszystkichznowu

Wideo: TRUDNE PRAWDY: Dla kobiet które chcą mieć dzieci Lektor PL (Może 2024).