Skorzystaj i zabierz dużo swoich dzieci ... albo skończą jak ja

Jedną z najlepszych rzeczy, które przytrafiają się tobie, gdy jesteś rodzicem, jest to, że możesz przeżyć dzieciństwo, ale widząc to z innego pryzmatu. Coś jak pamiętanie czasów, kiedy byłeś mały i nie rozumiałeś pozycji ani decyzji, które podejmowali twoi rodzice, a nawet myślał o nich, aby pamiętać i rozumieć z drugiej strony, a nawet rozwiązać lub poprawić, jeśli to możliwe, związek z naszym synem z referencją, którą mamy odtąd.

Mówię o sobie, o tym, że jestem czwartym z sześciorga dzieci, o urodzeniu się mniej więcej wtedy, gdy mój brat zadebiutował z poważną chorobą nerek, która doprowadziła go do dłuższego pobytu w szpitalach i kiedy moja matka nie mogła się mną zająć i Mój ojciec nie interesował się zapewnieniem jego nieobecności. Dlatego i teraz powiem wam o tym więcej, powiem wam: wykorzystajcie i zabierzcie dużo swoich dzieci ... albo skończą jak ja.

Relatywizacja dzieciństwa

Zobaczmy, rzeczy na miejscu. Nie mogę powiedzieć, że moje dzieciństwo było złe. Miałem rodzinę, która mnie kochała i troszczyła się o mnie, jedzenie, dach i uwagę moich rodziców, kiedy tego potrzebowałem. Jednak moim zdaniem nie było tak kompletne, jak mogłoby być. Właśnie powiedziałem „uwagę moich rodziców, kiedy jej potrzebowałem”, i na tym polega sedno sprawy. Zwykle nie wymagałem tego, ponieważ jak zawsze mówi moja matka, Nawet nie płakałam.

Moje dzieciństwo

Nie narzekałem, nawet gdy czegoś potrzebowałem, nie mogłem prosić o to, że nie zawracam sobie głowy i po prostu pogodziłem się z tym, że tego nie dostałem. Nauczyłem się i nauczyli mnie być posłuszny i uprzejmy (lub to, co wówczas uważano za wykształcone, co można określić jako uległy), że starsi mają zawsze rację, że mówią, a dzieci milczą i wszystko, co w pewien sposób powoduje unieważnienie osoby na poziomie autonomicznym.

Ponadto są ludzie, do których krzyk, pobudka, a nawet policzek buntują się, proszą o szacunek lub idą naprzód z większą determinacją, ale nie byłem taki. Dla mnie wszystko, co sprawiło, że coraz bardziej pochylam głowę, żyję z guzem w gardle, ze strachem i ciągnę go przez całe życie.

Prosić o przebaczenie

Moja mama powiedziała mi więcej niż raz. Spędził tyle czasu płacząc za swojego chorego syna, tyle czasu myśląc o nim i walcząc o niego, że zostawił mnie trochę na boku. Na szczęście, jak mówi, nie narzekałem. Zaakceptowałem brak matki i ojca (ponieważ mój ojciec nigdy nie troszczył się o nas, ale po prostu wrócił do domu i odpoczął) jak zwykle, ponieważ nie otrzymałem nic innego, a teraz, gdy jestem ojcem, analizując siebie, przyszedłem związać pewne cele .

Samotny i nietykalny

Teraz, gdy jestem ojcem, widzę, że moje dzieci są bardziej wywrócone ode mnie, widzę, że każdy komentarz pasuje znacznie lepiej i widzę, że nawet kiedy mój ojciec, jego dziadek, zarzuca im coś, tak jak to zrobił ze mną (już powiedziałem mu więcej niż jeden) gdy tego nie zrobi, ciesz się wnukami i pozwól mi je uczyć), słuchają, robią lub cofają, ale nie pochylają głowy, to znaczy, nie boją się, nie boją się go i mówią do niego jak do jeszcze jednego.

Dlaczego Cóż, to wciąż wrodzone, nie wykluczam tego, ale lubię myśleć, że dobrze się z tym czują mają bezpieczeństwo i że są w stanie odpowiedzieć na komentarz, jeśli się nie zgadzają, lub dać nam znać, co myślą o nim, gdy pojawia się problem, a wszystko to dzięki temu, że zawsze daliśmy im możliwość wyrażenia, zabrania głosu, odczuwania jeszcze jednego , niezależnie od wieku, wielkości i umiejętności werbalnych.

Wracając do mnie, w porównaniu do nich, był i jestem o wiele bardziej samotny. Nie mam wielkich umiejętności w stosunkach społecznych, w rzeczywistości nie czuję się komfortowo przy wielu okazjach, nie jestem zbyt przyjazny i nie można powiedzieć, że jest świetnym organizatorem wydarzeń. Daj spokój, powtarzanie moich dziecięcych wzorców, głównie samotnych, może być wtedy niezauważalne (moja rodzina się nie liczy, oczywiście, że są częścią mnie).

Poza tym, że jest osobą mniej towarzyską niż przeciętna, Nie jestem zbyt przyzwyczajony do kontaktu. Miriam zawsze prosi mnie o masaże i pieszczoty. Moje dzieci zawsze proszą mnie o masaż i pieszczę je przed snem. I ja, cóż, nigdy nie proszę o masaże ani pieszczoty. Pewnego dnia zapytał mnie: „Czy nie chciałbyś masażu?”, A hej, kiedy mi go dali, podobało mi się to, kto nie, ale dorastałem z właściwym kontaktem i teraz, chociaż mi się podoba, nie potrzebuję go . A raczej Nauczyłem się żyć bez niegoi w związku z tym nie proszę o to, a jeśli nie o to mnie proszą, nie mam zbyt wiele do zaoferowania.

Smutne prawda?

Cóż, to smutne, że stracił spontaniczność całowania i przytulania już jako małe dziecko i smutne, że nie szuka już kontaktu. Smutne, bo jestem tego racjonalnie świadomy ciepło niektórych ramion ma imponującą moc. Dorastałem również, nie widząc, jak moi rodzice dają sobie smutny pocałunek. W naszych oczach byli jak dwoje dorosłych, którzy dzielą przestrzeń, ale się nie dotykają.

Aby tego uniknąć, aby nie skończyć tak jak ja, wykorzystuję i zabieram dużo moich dzieci, przytulam je i całuję tysiąc razy. Są lekarstwem na wiele ran i dzięki nim złamałem kilka warstw zimnego lodu, który nie pozwoliłby mi cieszyć się życiem. Zrób to samo skorzystaj i zabierz dużo swoich dzieci, nie wahajcie się dać im dużo miłości, a więc, pełni tej miłości i pewności siebie, pełni poczucia własnej wartości, będą w stanie zachować zdrowe relacje społeczne z innymi i będą mogli dawać i otrzymywać tyle pocałunków i uścisków, ile tylko poczują (a przynajmniej będą mieli podstawy, by być tak starym).