Blogerzy Moms: odwiedza nas Paryż z bloga Dziennik mojej ciąży i macierzyństwa

Jak wiesz, przy okazji Dzień Matki Chcieliśmy zaprosić najbardziej wpływowych blogerów w sieci do naszego „domu”, aby ich uhonorować, a za ich pośrednictwem - wszystkim matkom. Każdego dnia mamy wywiad i jest to ostatni z serii.

Dzisiaj Odwiedza nas Paryż z bloga Dziennik mojej ciąży i mojego macierzyństwa, do którego chcieliśmy dziś scedować tron ​​gościa specjalnego w Dzień Matki. Przeżywa trudny moment w życiu, z którym mierzy się uśmiechem: przechodzi raka piersi. Ma godne podziwu podejście do choroby, zawsze pozytywne, i otrzymał wielkie wsparcie od pozostałych blogerów, którzy codziennie dają mu słowa miłości i opanowania.

Ma córkę, Marię, znaną jako „Moja Mała Księżniczka”, która ma nieco ponad 3 i pół roku i jest fotografką niemowląt, ciąż i wszystkiego, co związane z rodziną. Oddziela się od ojca córki po 16 latach małżeństwa i 23 latach, to znaczy. Postanowili skończyć wspólną ścieżkę, ale ponieważ w grę wchodzą dzieci, sytuacja nie jest tak idylliczna, jak się wydaje, jest w tym. Ma też psa (Husky Siberian), który jest z nią od 14 lat i chociaż trochę ich przestraszyła, to jeszcze przez jakiś czas ma linę.

Zamiast się zamknąć i żałować swojej choroby, Paris zdecydował się otworzyć i podzielić się swoimi doświadczeniami za pośrednictwem bloga. Nastrój, jaki otrzymuje od swoich wyznawców, i miłość jego małej dziewczynki, dają mu siłę każdego dnia, aby radzić sobie z rakiem. Ilekroć choroba lub leczenie daje mu przerwę, rozprasza go praca - czynność, którą wykonuje teraz w określony sposób. Mówi, że jeśli nie ma siły trzymać aparatu, zawsze może kontynuować pracę na komputerze z edycją lub retuszem. Takie jest jego podejście.

Poznamy dokładniej Paryż, ponieważ jest naprawdę uroczą i odważną kobietą, jedną z tych, których chciałaby się przyjaźnić przez całe życie, nawet jeśli jest wirtualna.

Jak powstał blog?

Blog z Dziennik mojej ciąży i mojego macierzyństwa Urodził się po kolejnym nieco chaotycznym blogu, w którym wyjaśnił trochę wszystkiego i wiele z niczego, poza tym, że nie byłem w dobrej chwili mojego życia i to był wielki chaos. Doprowadziło mnie to do kolejnej bardzo zabawnej i nieco kontrowersyjnej sytuacji, w której rozmawialiśmy bez paru związków, seksu i wszystkich innych związanych z tym rzeczy, to koktajl różnych doświadczeń z nutą czarnego humoru. Miał dużą liczbę ludzi, ale obecnie nie istnieje z różnych powodów. I w końcu doprowadziło mnie to do macierzyństwa.

Myślałem, że tak jak pisałem o niektórych rzeczach, mogę poświęcić przestrzeń najcudowniejszemu etapowi mojego życia, mojej cudownej ciąży i macierzyństwu, walce, w której spędziłem lata, aby to osiągnąć, a także ogłoszonej na moim blogu ... zasłużyli na to miejsce .

Co skłoniło Cię do założenia bloga?

Przyniosło mi to radość z poznania wiadomości o mojej „oczekiwanej”, ale najbardziej pożądanej ciąży, kiedy praktycznie miałem zamiar rzucić ręcznik, przynajmniej na chwilę, aby mocno odzyskać wodze mojego życia. Wtedy wiedziałem, że coś, co wydawało się niemożliwe, zdecydowanie nie było, byłem w ciąży i pomimo złych prognoz udanego postępu, byłem bardzo, bardzo, bardzo szczęśliwy. Udało mi się, to była moja najlepsza nagroda za tak ciężkie lata, jakie przeżyłem w przeszłości.

„Nie mam wątpliwości co do tej bitwy, że odniosę zwycięstwo, ale prawdą jest, że coś się w tobie zmienia”.

Co wniósł Twój blog?

Blog dał mi wszystko, nie tylko moje, ale także czytanie innych. Ale przyniosło mi przede wszystkim bardzo dobre chwile, wiele śmiechu, anegdot, a przede wszystkim doprowadziło mnie do poznania wspaniałych ludzi rozsianych po całym świecie, sprawiło, że uwierzyłem w dobro ludzi i że kiedy ktoś wierzy, że są sami nagle zdajesz sobie sprawę, że nie, że świat jest wspaniały i że są ludzie, którzy nad tobą czuwają.

Dzisiaj mam coraz lepsze relacje z ludźmi, których poznałem przez blogosferę niż z ludźmi w moim życiu 1.0, i więcej niż pisanie na Facebooku lub Twitterze, zanim podniosę telefon i zadzwonię do kogoś, moja matka mówi, że Spędzam dzień rozmawiając ze wszystkimi oprócz niej, mówię jej, żeby wrzuciła WhatsApp.

Bycie matką było dla ciebie trudną bitwą, którą wygrałeś. Teraz to rak piersi powoduje dla ciebie walkę. Co zmieniłeś jako matka od czasu raka?

Tak, wydaje się, że idę z bitwy do bitwy, ale mimo to Nie mam wątpliwości, że ja również zwyciężę, to prawda, że ​​coś w tobie się zmienia. Od samego początku cenisz małe rzeczy i małe chwile, a żyjesz wszystko z większą intensywnością, przypuszczam, że ze strachem, że pewnego dnia to się skończy, co jest pierwszą rzeczą, którą myślisz, gdy dostaniesz wiadomość, że masz raka, wszystko jest chaosem i bardzo przerażające Potem wszyscy biorą to tak, jak mogą, aw moim przypadku żyję optymistycznie, szczęśliwie i prawie całkowicie naturalnie.

Mówię mojej córce, co się ze mną dzieje, nie rozumie, czym jest rak, ale rozumie, co to znaczy być trochę chorym, widziała mnie płaczącego przy jednej okazji i to, co widziała, to uśmiechać się każdego dnia. Ale to, co gorzej, to to, że nie byłem w stanie w 100% bawić się z nią w najgorszych momentach chemioterapii, nie móc wychodzić i bawić się z nią każdego dnia lub po prostu patrzeć, jak się bawi bez możliwości uczestniczenia w łóżku lub sofa Myślę, że jestem teraz bardziej tolerancyjną matką, a kiedy wszystko się skończy i znów będę w 100%, jestem pewien, że wiele rzeczy nadal się zmieni.

Jaka jest chwila, w której najbardziej lubisz spędzać czas z córką?

Moment, w którym najbardziej lubię spędzać czas z córką przed snem, to chwila relaksu, ona jest zrelaksowana i ja też. Nie spieszymy się, kiedy idę spać, rozmawiamy o tym, co zrobiliśmy w ciągu dnia, śmiejemy się przez chwilę w samotności, mówi mi tajemnice, mówi mi, jak bardzo mnie kocha, obejmuje mnie i on je całusami i ja, wybiera historię, ona ją ubiera i sprawia, że ​​widzi, że zasypia, kiedy ja ją czytam ... Więc każdego dnia.

Jaki byłby twój najlepszy prezent na Dzień Matki?

Najlepszym prezentem Dnia Matki jest dotarcie do tej daty i po prostu podzielenie się nią z moją córką. I pozwól wielu przyjść ...

Dziękujemy Paris i korzystamy z okazji, aby podziękować wszystkim blogującym mamom, które zgodziły się z taką miłością udzielić nam wywiadu. Odwiedzanie bloga było prawdziwym luksusem. Szczęśliwego Dnia Matki wszystkim!

Wideo: Mamo ja Bloger - Mom, I'm Blogger - Мама я блогер (Może 2024).