Osiem zwrotów, których nie lubią mówić rodzice

Coraz więcej rodziców decyduje się przełamać zwykłe stereotypy tego społeczeństwa i dać się ponieść ich ojcowskim instynktom, które, choć niektórzy i niektórzy w to nie wierzą, my również. Od dawna jesteśmy za zwykłymi opiekunami i jesteśmy odpowiedzialni za to wychowanie.

Ale wciąż mamy wiele wątpliwości i wiele klisz, których należy się pozbyć. Społeczeństwo lub większość z nich nadal uważa rolę opiekuna dzieci jako przede wszystkim kobiety i dziwnie widzi, że rodzice chętnie i chętnie zajmują się pewnymi sytuacjami. I oczywiście ludzie muszą powiedzieć wszystko. To są osiem fraz, których nie lubimy mówić rodzicom.

Pozwól, że nie jesteś w tym dobry.

Przepraszam, jeśli nie urodziłem się wiedząc, ale zapewniam cię, że przy odrobinie praktyki zrobię tak dobrze, jak twoja matka. Jeśli uważasz, że nie radzę sobie dobrze, powiedz mi, jak to zrobić, a skorzystamy na obu.

Co musiałeś dzisiaj opiekować się dzieckiem?

Tak, dziś i przez resztę dni mojego życia. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale to mój syn, moja odpowiedzialność i to, o kogo chcę „dbać”. Dzisiaj to ja jestem z nim, a jutro, a za miesiąc i za 15 lat ...

Nie martw się maleńka, mama niedługo przyjedzie

Myślę, że to najbardziej mnie niepokoi, a przynajmniej w bzdurach z pierwszej trójki, które zwykle mówią ludzie, którzy cię nie znają. Czy powiedzieliby to samo, gdyby zamiast mnie była ich matka? Jeśli znasz nas i znasz nasze harmonogramy? Co jeśli twoja matka podróżuje? Co jeśli jestem rozwiedziony lub gejem?

Dlaczego powiesz mojemu synowi coś, czego nie wiesz, czy to możliwe. Moje dzieci zwykle dzwonią do swoich matek, kiedy ich karzę lub nie daję im tego, czego chcą, ale robią to samo, gdy ich matka też ich nie opuszcza, a jeśli byliby tam ich dziadkowie, prosiliby o azyl polityczny.

Zwycięzcą jest ... Czy to dziecko, z którym jest lepszy, jest ze swoją matką

Chyba że jest to noworodek, kilkumiesięczne niemowlę lub coś podobnego, na cokolwiek chcesz, Nigdy nie wypowiadaj tego zdania.

Naprawdę wierzymy, że dziecko jest lepsze z matką niż z ojcem. Dziecko jest lepsze od tych, którzy go kochają ponad wszystko, z którymi troszczy się o niego z dnia na dzień, dbających o jego potrzeby. Jest to coś, co zwykle kładzie większy nacisk na matkę i dlatego dziecko w potrzebie spróbuje znaleźć swojego zwykłego opiekuna, który zwykle rozwiązuje jego problemy.

Moje dzieci, kiedy są w domu dziadków, wolą być z dziadkami, proszą o coś od nich, a nie od nas. Kiedy twoi dziadkowie są w naszym domu, nie robią tego samego, pytają nas.

Co by się stało, gdyby twoja matka była w depresji poporodowej lub postanowiła kontynuować karierę biznesową, a ja, który skróciłem mi dzień. Nie wiesz, jaki jest ten związek, lepiej niż nic nie mów.

To pokazuje, że jego ojciec go ubrał

Być może ubierał mnie lub swoją matkę, albo wybrał, jakie ubranie nosić, a może to jedyna rzecz mniej lub bardziej czysta, którą zostawił.

Zaczniemy od tego, że w moim przypadku temat mody, jeśli pasków i zdjęć nie można mieszać, lub jeśli nie mogę założyć koszuli z krótkimi spodenkami lub innym lub innym kolorem, jest to coś, co bardzo mnie martwi, nie mówiąc już o niczym. Widząc moje dzieci, aby nie zmarzły zimą ani nie upały latem, staram się poruszać z pewną swobodą, dlatego nie zakładam ciała, koszuli, koszuli, cienkiego swetra, grubego swetra, szalika i piór na wyjście na ulicę jest ich kilka stopni i jakkolwiek dobrze się łączą. To nie jest wspólne dziecko, to jest miniaturowa lalka Michelina i ma mniejszą zdolność poruszania się niż manekin.

Ale jeśli tak ważne jest to, jak dziecko jest ubrane, proponujemy zajęcia modowe w ramach przygotowań do porodu, więc oddamy pracę nielicznym.

Też kupuję, nie rozmawiaj z nią sam. Cześć

Halo, widzisz mnie? Jestem tutaj i przyjechałem też kupić rzeczy dla mojego syna.

Jak byś się czuł, gdybyś kupił dla siebie samochód, wiesz, jakiego modelu chcesz, a nawet, ponieważ samochód jest twój, a nie twój partner, płacisz za to. Ale jako para idziecie razem do salonu. Przybywasz, a reklama informuje partnera o aspektach mocy, prędkości, przemieszczenia, pozycji kierowcy i ciebie, kolorach, przestrzeni dla dzieci, łatwym parkowaniu itp. Jak by się czuli Tak właśnie się czujemy, kiedy nam się to przytrafia.

Uważaj, bo to, co robisz, jest niebezpieczne

Zapewniam cię, że ostatnim życiem tego świata, które naraziłbym na niebezpieczeństwo, byłoby życie mojego syna. Brak posiadania go w bawełnie nie oznacza, że ​​nie dbam o niego.

Co za dziwak

Wiem, że to zdanie jest zwykle pochlebne i szczere, ale cholerne? Za opiekę nad moimi dziećmi, jak każda matka, za chęć przebywania z nimi i za niewiedzę, jak większość nie czyni ze mnie ojca chrzestnego. To właśnie robią matki przez całe życie i nikt nie powiedział, że są madrasami. Dziękuję, ale nie jestem niczym niezwykłym.

A wy, rodzice Jakich zwrotów nie lubisz mówić?