Tatuaż jest wykonany podobnie jak blizna twojego dziecka, operowana przez raka mózgu

Wielu rodziców dzieci chorych na raka goli głowy, by okazać solidarność i wspierać swoje dzieci w obliczu tak niszczycielskich wiadomości. Ważne jest, aby wiedzieli, że mają bezwarunkowe wsparcie rodziców w sytuacji, która jest bardzo trudna dla jednych i dla innych. Josh Marshall, ojciec z Kansas, poszedł dalej i Wykonał tatuaż równy bliznie swojego 8-letniego syna Gabriela, operowanego na raka mózgu, aby dać mu pewność siebie.

W marcu 2015 r. U Gabriela zdiagnozowano gwiaździaka anaplastycznego, rzadkiego złośliwego guza mózgu, który usunięto, a następnie poddano leczeniu przez dziewięć miesięcy.

W tej chwili operacja zatrzymała raka, ale nadal musi zostać poddana leczeniu. Chłopiec powiedział ojcu, że czuł „potwora” z wielką blizną pozostawioną po prawej stronie głowy, więc ojciec Nie wahał się zrobić tego samego z tatuażem wytatuowanym w tym samym miejscu, co jego syn. Gabriel lubi tatuaż ojca i mówi ludziom, że on i jego ojciec „są jak bracia”.

Reklama

Zdjęcie zdobyło pierwszą nagrodę Fundacji St. Baldrick's, która ogłosiła konkurs #BestBaldDad ogolonych rodziców na cześć swoich dzieci. Oczywiście szybko stał się wirusowy, symbolizuje wspólne cierpienie ojca i syna w obliczu choroby, która, nazywając ją, przychodzi na myśl tylko pytanie: dlaczego dzieci

Aktualizacja 8/2/2018:

Gabriel walczył z chorobą od dwóch lat i po kilku dniach, w których ostatecznie się znacznie pogorszyła 29 stycznia zmarł.

Jego ojciec udostępnił na swoim profilu na Facebooku a list emocjonalny mówiąc, jak minęły ostatnie dni:

„Nie potrafię nawet opisać dokładnie tego, jak się czuję. Jestem niepocieszony, nie tracę tylko syna, tracę najlepszego przyjaciela.

Gabriel odczuwał wielki ból przez ostatnie półtora tygodnia, a dni wcześniej były absolutnie piekłem! Gabe powiedział mi kilka dni przed „Tato, moje życie śmierdzi” i nie mogłem się z nim nie zgodzić.

W niedzielę pojechałem z KC Kansas City do Wesley, aby zabrać Gabe do E.R. ponieważ miał dużo bólu w plecach i szyi i stracił lewą stronę Otrzymywał leki przeciwbólowe pochodzące z dilaudidu morfiny i pomagał mu w bólu.

W poniedziałek obudziliśmy Gabe'a, żeby pójść do lekarza, był trochę zrzędliwy i nie chciał wstać, ale zrobił to i nasz przyjaciel Grady przeszedł obok, a potem Gabe zapytał go, czy mógłby towarzyszyć mu do lekarza. (Gabriel kochał Grady, był jego wspaniałym przyjacielem!) Grady zgodził się i wszyscy poszliśmy do Wichita.

Gabriel był w tak dobrym humorze, że przez cały czas żartowaliśmy i śmialiśmy się, a Gabe powtarzał: „To najlepsza wycieczka do Wichity, jaką kiedykolwiek miałem”. Kiedy dotarliśmy do doktora Rosensa, Gabe był podekscytowany pokazaniem swojemu przyjacielowi oszałamiającego gabinetu swojego lekarza. Kim Rosen gonił Gabe po pokoju i biegł po pokoju ... biegł! Uśmiechał się i śmiał. Rozmawialiśmy z Dr. o wezwaniu do hospicjum, aby ocenić Gabe i pomóc nam zacząć zapewniać mu komfort. Bethany Marshall i ja poradziliśmy sobie z rozmową i wyszliśmy z biura z uśmiechem. Gabe zapytał, kiedy wychodzimy, czy możemy iść z zabawkami, więc zrobiliśmy to. Przepchnąłem go przez sklep na wózku inwalidzkim, żeby go nie męczyć, zobaczył pistolet, którego naprawdę chciał, więc włożyliśmy go do koszyka. Gabe uznał, że kupowanie czegoś dla niego i Makinzleya jest niesprawiedliwe, więc zapytał, czy może wybrać zabawkę. Znalazł dla niej lalkę Coralina (jej ulubiony film) i powiedział Bethany: „Chcę, żeby wiedziała, że ​​to moja”.

Potem zapłaciliśmy, wyjęliśmy jego pistolet z pudełka i daliśmy mu go, był bardzo podekscytowany. Kiedy wyszliśmy ze sklepu, zaczął iść trochę wolniej, a kiedy dotarł do samochodu, zapytałem go, czy wszystko w porządku. Powiedział: „Tak, męczę się. Zaczęliśmy oglądać się za siebie, a on spojrzał na swoje pistolety i strzelił, a potem go zostawił. Bethany zdała sobie sprawę, że jest trochę rozproszony, więc zapytał ponownie, czy wszystko w porządku, a on ponownie odpowiedział, że jest zmęczony, więc zostawił płaszcz na siedzeniu i oparł głowę na tylnym siedzeniu, kiedy wróciliśmy do domu, próbowałem go obudzić, ale kiedy to zrobiłem, było tak, jakby go nie było. Czasami mówią, że poszli spać, ale nigdy się nie obudzili. Wiem, że wiedziałem, że nie będę miał wielu dobrych dni do przodu, ale ten dzień był cudowny, był to najlepszy dzień, jaki mieliśmy od dłuższego czasu.

Dzięki, Gabriel, że dałeś mi ostatni prezent ...

Ten niesamowity dzień, który na zawsze pozostanie w mojej pamięci!

Kocham cię, łupie! Moje piękne dziecko! ”