„Przestań mówić, że nie wiedziałeś, bo ci powiedziała”, post matki na temat depresji poporodowej

Żyjemy w czasach, gdy coraz częściej mówi się o porodzie. Od celebrytów, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami związanymi z depresją lub psychozą poporodową, po zalecenia, aby żyć w łatwiejszy sposób. Jednak chociaż matki są coraz lepiej przygotowane na przybycie, ludzie wokół nich są jeszcze bardziej świadomi.

Dokładnie to wyraża matka w opublikowanej w pismach popularnej publikacji zachęca ludzi do większego zaangażowania i towarzyszenia matkom w okresie poporodowym, ponieważ widoczne są oznaki depresji.

Ile przypadków nie słyszeliśmy o depresji poporodowej? Dla niektórych osób Zaskakujące jest to, że duża liczba matek przechodzi tę chorobę, ponieważ automatycznie zakłada się, że „wszystko jest w porządku”. Ale nie zawsze tak jest.

Problem polega głównie na tym, że jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że nieskończone zmęczenie jest normalne w okresie poporodowym. I tak, oczywiście, że przy wszystkich rutynowych zmianach i tych nowych nieprzespanych nocach normalne jest myślenie, że kobiety w wieku poporodowym są ciągle wyczerpane. Ale… fakt, że takie wyczerpanie jest czymś „oczekiwanym”, nie oznacza, że ​​powinniśmy postrzegać to jako nieważne.

W Babies i nie tylko Droga nowa mamo: macierzyństwo nie przypomina poporodowej

Musimy coś zrozumieć: po urodzeniu dziecka wszystko zmienia się w życiu kobiety. Jej ciało przechodzi nie tylko największą i najbardziej niewiarygodną transformację, ale także umysł i duch przechodzą transcendentalne zmiany, przekształcając ją w nową kobietę, wciąż jej nieznaną.

I wtedy musimy bardziej uważać: w okresie poporodowym. To właśnie wtedy, gdy bardziej niż kiedykolwiek, niedawne matki potrzebują naszej pomocy, naszego wsparcia, a przede wszystkim osoby, która towarzyszy im bezwarunkowo i bez ich osądzania. Od kogoś, kto jest zaangażowany nie tylko w dobre samopoczucie fizyczne, ale także emocjonalne.

Ponieważ istnieją wszystkie oznaki możliwej depresji poporodowej, ale musimy być bardzo uważni i spojrzeć nieco poza odpowiedź, którą pewna nieudolna kobieta prawdopodobnie da nam: „Nic mi nie jest”. I o to właśnie chodzi w publikacji, którą udostępniła matka, w której prosi nas, abyśmy przestali mówić, że nie wiemy, ponieważ znaki były zawsze tam:

Rozumiem W końcu rozumiem. Widzisz matki popełniające samobójstwo. I nie mogłem tego zrozumieć. Jak porzucasz w ten sposób swoje dzieci? Nazywa się to depresją poporodową. Nie czujesz, że świat jest lepszy bez ciebie, czujesz, że byłbyś lepszy bez tego świata. A potem wszyscy publikują: „Och, nie wiedziałem. Nigdy nic nie powiedziała. Wydawała się w porządku” ... Powiedziała ci. I wydawało ci się to nieistotne, nie zrozumiałeś. Zostawiona w życiu, nie może nic zrobić. Wszystko się od niej oczekuje, a ona tonie. Zatraciła się, troszcząc się o innych. Powiedziała: „Tego dnia nie mogę. Mam zbyt wiele rzeczy do zrobienia”. Nie oferuj opieki nad swoimi dziećmi, ponieważ wtedy pojawia się wina. Nie pozwoli ci ich zabrać, bo już czuje, że nie spędza z nimi wystarczająco dużo czasu. Ja to widzę Do zobaczenia Rozumiem cie Chcesz wiedzieć, jak ktoś jest? Idź i odwiedź ją, pozwól jej wziąć prysznic, pomóż jej w sposób, w jaki nie czuje, że jest w tyle. Nie czuj, że jesteś sam. Jakby to był człowiek. To są jego sygnały. Przestań mówić, że nie wiedziałeś. Ponieważ im powiedziała.

Publikacja została udostępniona ponad 117 900 razy i otrzymała setki komentarzy od innych matek dzielących się swoimi doświadczeniami z depresją poporodową, w których zgadzają się, że większość ludzi ma tendencję do minimalizowania sygnałów, które wyraźnie zawsze były obecne.

Głównym problemem związanym z depresją poporodową jest to, że wiele osób wciąż nie może sobie wyobrazić, że dzieje się tak, gdy matki powinny być pełne radości z przyjmowania dziecka. I oni są ale przechodzą także jeden z najbardziej zagmatwanych i mrocznych etapów macierzyństwa.

Etap zmian i adaptacji, w którym osiągnięcie czasu zajmuje dużo czasu, cierpliwości i refleksji. Etap, w którym każda kobieta żyje inaczej, dla większości z nich zazwyczaj nie jest ścieżką róż lub chwilą snów.

W Babies i nie tylko Pięć rzeczy, które możesz zrobić, aby pomóc podczas wizyty u niedawnej matki

Właśnie wtedy musimy w pełni wejść i zaangażować się. Chociaż jest to czas radości i powitania nowego dziecka, nie wolno nam zapomnieć o matce ani odłożyć jej na bok. Zapytaj ją, jak się ma, jak się czuje, czego potrzebuje, jak możesz jej pomóc.

Poinformuj go, że nie jest sam i że może poprosić o pomoc. A jeśli nie poprosi cię, zrób to i tak, nie czekając, aż powie głośno. Pomóż jej w sposób pełen miłości i szacunku. Że wie, że można prosić o pomoc i otrzymywać ją, i że nie mniej jest w stanie zrobić wszystko sam. Nikt nie może tego zrobić sam.

Istnieją oznaki możliwej depresji poporodowej. Przestańmy być zaskoczeni i powiedzmy, że o tym nie wiedzieliśmy lub nie wyobrażaliśmy sobie tego, i dajmy kobietom po porodzie szacunek, troskę, towarzystwo i uwagę, na jakie zasługują.