Simpsonowie, metody rodzicielskie i behawioralne

Myślę, że niewielu ludzi nie wie Simpsonowie i myślę, że jest kilka problemów, które nie zostały poruszone w tej serii. W jednym z rozdziałów dziewiętnastego sezonu (dokładniej trzeci) zajmują się tą kwestią rodzicielstwo pokazujące część metod behawioralnych typowy w najczystszym stylu Supernanny, ale z typowym humorem serii.

W rozdziale widzimy, jak Maggie odmawia odłączenia się od matki w planie „mama jest tylko jedna (i dlatego nie pozwalam jej odejść)” i Marge uważa, że ​​jej córka jest zbyt zależna i że jest to problem, którego powinna szukać rozwiązanie

Bart i Lisa pomagają Ci zarejestrować się na stronie internetowej „Metoda CRIE” (twórcze odpowiedzi dla kochających niemowlęta Edu - twórcze odpowiedzi dla miłośników wczesnej edukacji), którzy są specjalistami od edukacji, którzy mogą wrócić do domu w ciągu dnia lub w nocy (patrz sarkazm), ponieważ nie mają rodziny. Po skontaktowaniu się z nimi z C.R.I.E. Idzie (mówię, który Supernanny Saviour) i uczy Marge, jak rozumie pracę dzieci, i wyjaśnia, dlaczego Maggie jest tak zależna (chociaż metody wydają się bardziej pomagać rodzicom niż dzieciom) i co musi zrobić, aby Maggie jest niezależna i może „bądź wolny, aby żyć jak istota ludzka”.

W tym momencie Maggie płacze, ale nie, nie płacze!, Ale świętuje swoją nową niezależność i uściski są narkotykami których Marge powinna unikać, ponieważ jej córka jest od nich uzależniona.

Problem polega na tym, że rozwiązanie działa, metody są skuteczne, a dziewczyna staje się całkowicie niezależna. Sama przygotowuje śniadanie, obcina paznokcie i staje się samowystarczalną dziewczyną, która wcale nie potrzebuje matki.

Oczywiście rozdział jest pod tym względem przesadzony. Poziom niezależności uzyskany przez Marge jest brutalny i nie do pomyślenia w rzeczywistości. Wyobrażam sobie, że celem jest, aby ludzie zauważyli, jak absurdalne są często metody stosowane u dzieci. I mówię absurdalnie, ponieważ każda metoda, która oddziela lub przerywa połączenie tak niezbędne i tak zdrowe, jak ta między rodzicami a ich dziećmi, stanie się nienaturalna.

Jaki jest sens zaniedbywania płaczu dziecka? Po co przekonywać matkę, że jej córka jej nie potrzebuje, skoro wiadomo, że dziewczynka chce się z nią dzielić? Co jest złego w tym, że matka i córka czują potrzebę bycia razem?

Niech każdy wyciągnie własne wnioski. Trzymam ostateczny obraz, w którym Maggie błaga matkę, by wzięła go w ramionapomimo faktu, że „uściski są narkotykiem”.

PS: Rozdział pokazuje tylko fabułę, która dzieje się z Marge i jej córką Maggie. Jeśli chcesz zobaczyć cały rozdział, możesz to zrobić tutaj.

Wideo: A Family Weekend (Może 2024).