W czasach, gdy bliskość Halloween sprawia, że rozmawiamy o duchach i dyniach, spotkamy wyjątkową czarownicę. Dziś w dziale książek dla dzieci zatrzymujemy się na tytule, który oprócz treści urzeka prezentacją. Nasz towarzysz Magalí w Blank Paper poleca nas pyszne wydanie dla ciekawskich dzieci dzieła „Genealogía de una bruja”.
Niedawno został wystawiony na sprzedaż w pięknej skrzynce kolekcjonerskiej, która zawiera dwie książki: „Mała czarownica” oraz „Czarownice i zaklęcia”. Pierwszy jest znacznie bardziej dziecinny niż „Czarownice i zaklęcia”, z prostszym słownictwem. Jest to tradycyjny album dla dzieci, pod względem tekstu i układu książki. Posiada ilustracje na całej stronie i elegancką typografię.
W tym tytule poznajemy Lisbeth, dziewczynę różną od innych, która dzięki starej książce znalezionej na strychu babci odkrywa, że ona sama należy do długiej genealogii czarownic. Jak widzimy, historia magii, która obiecuje pobudzić wyobraźnię dzieci.
„Czarownice i zaklęcia”, encyklopedyczna zarówno w języku, jak i w tym, co opowiada, nie jest tak odpowiednia dla małych czytelników, ponieważ jest też usiana drobiazgowymi detalami. W rzeczywistości autorzy podkreślają, że stworzyli „tekst dostępny dla dzieci”, a nie tekst czysto dziecinny. Oczywiście staranne oprawienie i wszystkie zawarte w nim szczegóły sprawiają, że czujemy się przed starą książką.
Książki są edytowane przez Edelvives i na razie będą wystawiane na sprzedaż w pudełku kolekcjonerskim. Byłbym uważny, gdyby później wyszła tylko „Mała wiedźma”. Jak widzimy „Genealogia wiedźmy” wykracza daleko poza książkę dla dzieci używać Jest to projekt zilustrowany przez Benjamina Lacombe i napisany we współpracy z Sébastienem Perezem.