Potwierdzono, że szczepionki nie są związane z autyzmem

Trzy dni temu obchodzony był Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. W związku z tym tematem opublikowano niedawno nowe badanie, które potwierdza coś znanego od pewnego czasu: Szczepionki podawane dzieciom w wieku do dwóch lat nie zwiększają ryzyka autyzmu.

Pomimo tego, że, jak mówię, związek między szczepionkami a autyzmem już dawno już nie istniał, jedna trzecia rodziców nadal uważa, że ​​związek istnieje. Podobnie, jeden na 10 rodziców odrzuca lub opóźnia szczepienie, ponieważ nie uważa ich za całkowicie bezpieczne lub ponieważ uważa, że ​​to zbyt wiele szczepionek podawanych zbyt wcześnie.

Naukowcy z US CDC (Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom) przeanalizował dane od 256 dzieci z autyzmem i dane od 752 dzieci bez niego, urodzonych w latach 1994–1999, analizując substancje, którymi były one szczepione do dwóch lat, jaka była ekspozycja na antygeny i jaka była ich maksymalna liczba w ciągu jednego dnia szczepienia.

Naukowcy stwierdzili, co następuje:

Nie znaleźliśmy żadnych dowodów wskazujących na związek między ekspozycją na przeciwciała stymulujące białka i polisacharydy zawarte w szczepionkach w ciągu pierwszych dwóch lat życia a ryzykiem zarażenia się zaburzeniem ze spektrum autyzmu, zaburzeniem z autyzmem lub zaburzeniem spektrum autystycznego z regresją.

Nie widzieli też, że tak jest związek między autyzmem a faktem, że w ciągu jednego dnia dziecko otrzymuje wiele szczepionek, wykazując, że powyższe obawy, to znaczy znany argument, który służy opóźnieniu lub nieszczepieniu dzieci, które twierdzą, że są one zbyt wieloma szczepionkami dla małego dziecka i że czasami podaje się je jednocześnie, nie powodują większego ryzyka autyzm

Badanie zostało opublikowane przez magazyn Journal of Pediatrics

Wideo: Dlaczego nie boję się szczepionek? (Może 2024).