Alysia Montano: 34-tygodniowa kobieta w ciąży

Alysia Montano Jest sportowcem olimpijskim, który w Londynie w 2012 roku był piąty w teście na 800 metrów. Wczoraj znów biegł na US Athletics Championships. i powtarzamy test, ponieważ biegł 34 tygodnie w ciąży, z bardziej niż oczywistym brzuchem.

Za siedem tygodni pozostawia relacje z tego, jakie będzie jej pierwsze dziecko, ale chciała do końca robić to, co lubi i na co jest bardziej niż przygotowana: biegnij i biegaj dużo. Ukończył 800 metrów o 2:32, czas w zasięgu bardzo niewielu (i bardzo niewielu), chyba że masz minimalne przygotowanie.

Pobiegł szybko, ale nie za bardzo

Jeśli obliczymy czas na kilometr, będzie on wynosił średnio 3:10 na kilometr. Ja, który jestem popularnym biegaczem od ponad sześciu miesięcy i który biegam 4 lub 5 razy w tygodniu, przyspieszam swój kilometr o 3:37. Gdyby tylko przebiegła 800 metrów, mogłaby jechać szybciej, ale nie wiem, czy była w ciąży tak jak ona.

Zabawne jest to, że widzimy, jak biegnie na filmie z brzuchem i wydaje się, że kiedy się skrada faktycznie idzie bardzo szybko. Wyjaśniam to, abyś miał pojęcie o swoim prawdziwym poziomie. Jeśli ciąża przebiega szybciej niż wiele osób, które nie mają brzucha i są mężczyznami (biegnij 800 metrów w skali 1:57), wyobraź sobie, jak szybko to przebiega i jak jest przygotowane. Chodź, jasne jest, że ma bardzo przygotowane ciało do biegania z tą prędkością, ponieważ biegł znacznie wolniej, niż jest w stanie.

Lekarze pozwolili mu biec

Przez cały czas, jak wyjaśnił, był kontrolowany przez lekarzy, którzy nie tylko pozwalali mu biegać w czasie ciąży, ale także zachęcali go. Oczywiste jest, że ćwiczenia w czasie ciąży są pozytywne. Nikt już w to nie wątpi. Dla kobiety przyzwyczajonej do tego jest nie mniej, a intensywność, z jaką biegła, chociaż jest ogromna dla śmiertelników, jest dla niej absurdalna.

Ale po co biegać?

Alysia postanowiła biec, ponieważ co roku bierze udział we wspomnianych mistrzostwach i była zwycięzcą w poprzednich czterech edycjach. Mimo ciąży nie chciał przegapić tego roku, a jego jedynym celem było skończyć i uniknąć zgięcia.

Nie musiałem tego robić, ale dla niej był to spacerWłaściwie więc pytanie powinno brzmieć: dlaczego nie?