Człowiek, który przebywał z dziećmi swoich przyjaciół pod warunkiem, że będzie mógł wziąć aparat

Kiedy masz dzieci, a zwłaszcza jeśli masz więcej niż jedno, zwykle tak się dzieje Przyjaciele zostają na drodze. Niektórzy ponownie angażują się później, gdy są również rodzicami, ale inni są praktycznie zapomniani, ponieważ nie chodzisz już w te same miejsca (jeśli pójdziesz kupić pieluchy i zabrać je do szkoły, można to nazwać „wychodzeniem”) i ponieważ zwykle nie są zainteresowani wiele problemów związanych z niemowlętami i dziećmi.

Ale zawsze jest jakiś przyjaciel duszy, jakiś głupiec, który wciąż jest po twojej stronie, mimo że ma troje dzieci, jako bohater tej historii, który z jedynym doświadczeniem opiekował się twoimi rybami od lat, postanowił pewnego dnia zostać ze wszystkimi trzema przyjaciółmi pod warunkiem, że będzie mógł wziąć aparat.

„Nie wiem zbyt dobrze, co robię”

Tak powiedział. Jego przyjaciele, partner, rodzice trojga dzieci wyjaśnili, że skoro mieli dzieci, nie mieli czasu iść do kina ani robić nic innego, jak się nimi opiekować, więc zaproponował, że spędzi z nimi dzień. Wyznał, że nie bardzo dobrze wiedział, co robi, ponieważ nigdy nie zajmował się dziećmi, że jego jedyne doświadczenie dotyczyło jego ryb, którymi opiekował się od lat, i pozostał przy nich z aparatem, aby czerpać przyjemność z robienia z nimi tysiąca i jednego :

Czy nadal są przyjaciółmi?

Na pewno po obejrzeniu zdjęć zadajesz sobie następujące pytania: Czy nadal są przyjaciółmi? Według prowizorycznej opiekunki do dzieci są jeszcze nie tylko przyjaciółmi, ale następnego dnia zaprosili go na pizzę jako podziękowanie. Jak to mozliwe Ponieważ nie tylko wziął aparat, ale także statyw.

I jest pułapka. Zrobił zdjęcia ze statywem, a wiele z nich nie jest pojedynczym zdjęciem, ale kilkoma, które następnie połączył z Photoshopem, aby osiągnąć sceny, które widzisz, że naprawdę chcesz sfotografować włosy. Na przykład w jednym z dzieci podwieszonych do lodówki jedno ze zdjęć było zrobione i trzymał go od tyłu, żeby nie upaść. Następnie zredagował obraz, aby dziecko pozostało w spokoju, a rezultatem jest to, co widzisz.

Krótko mówiąc, nie wiem, która z czwórki miała lepszy czas, jeśli troje dzieci lub on, który spędził dzień wyobrażając sobie sytuacje, w których na pewno przestraszyłby rodziców. Bardzo chciałbym zobaczyć ich twarze, gdy powiedzieli: „wszystko poszło świetnie, spokojnie. Słuchaj, zrobiłem kilka zdjęć".