Magazyn Papercut wziął w swoim najnowszym numerze raport, w którym możemy go zobaczyć piękne portrety dziewcząt z zespołem Downa wykonane przez holenderskiego fotografa Justine Tjallink, prawdziwe dzieła sztuki, które starają się zwrócić uwagę na integrację tych dzieci.
Pod tytułem „47 chromosomów”, które nosi osoba z zespołem Downa zamiast 46 chromosomów, których dana osoba nie ma, artysta chce nauczyć „inspirującego piękna” tych dziewcząt z dodatkowym chromosomem i podkreślić, jak piękne są .
Jego styl artystyczny jest bardzo szczególny. Obrazy w stylu retro, super retuszowane, niezwykle dramatyczna pieczęć osobista. Artystka określa się jako „poszukiwacz piękna w niedoskonałościach”. Jest także autorką spektakularnych zdjęć albinosów i niewidomych dziewcząt. Justine opowiada o cudownym doświadczeniu, jakie przeżyła podczas pracy z tymi dziewczynami z zespołem Downa, z których każda tak bardzo różni się od innych, i wszystko takie wyjątkowe.
On Zespół Downa Jest to zaburzenie genetyczne spowodowane obecnością dodatkowej kopii chromosomu 21 lub jego części. Charakteryzuje się występowaniem różnego stopnia upośledzenia umysłowego i osobliwych cech fizycznych, które nadają dotkniętej osobie rozpoznawalny aspekt.
Fotograf jest zaniepokojony tym, czy osoby z tym zespołem przestaną się rodzić w najbliższej przyszłości, ponieważ około 92 procent kobiet, które otrzymały prenatalną diagnozę zespołu Downa, decyduje się na przerwanie ciąży.
Raport kończy się pokazaniem, jak bardzo ci ludzie wnoszą wkład w społeczeństwo. Chodzą do szkoły, do pracy, uczestniczą w podejmowaniu decyzji dotyczących własnego życia, nawiązują relacje (a nawiasem mówiąc, większość nawiązuje bardzo głębokie relacje emocjonalne), głosują i w różny sposób przyczyniają się do społeczeństwa.