Piękny raport, który fotograf stworzył z własnego urodzenia

W Niemowlęta i nie tylko kilkakrotnie oferowaliśmy Ci piękne zdjęcia fotografowie, którzy robią zdjęcia narodzin, zatrudniony przez rodziców, którzy chcą zachować niepowtarzalny moment dla pamięci (ponieważ każde narodziny są wyjątkowe) widzianej okiem eksperta, aby uchwycić te chwile.

Nie widzieliśmy, co się dzieje, gdy jest fotograf, który postanawia uchwycić to, co dzieje się z jej narodzinami, co zrobiła Lisa Robinson-Ward: piękny raport z własnego urodzenia, dzięki twoim ekspertom.

Od ciąży postanowił to zrobić

Lisa jest fotografem specjalizującym się w weselach i portretach. Gdy tylko dowiedziała się, że jest w ciąży, w zeszłym roku stało się jasne, że spróbuje podjąć nowe wyzwanie: bądź tą, która uchwyci esencję swojej pracy i moment wydalenia.

To dziecko było niespodzianką, której już się nie spodziewali. Jak czytamy w „The Huffington Post”, Lisa i jej mąż mają 9-letniego syna i przez kilka lat próbowali nowej ciąży, która zakończyła się kolejnym dzieckiem. Tak, dwukrotnie zaszła w ciążę, ale oboje doznały poronienia. Potem postanowili przestać próbować i zadowolić się tym, co los im dał. Tak więc, kiedy już się tego nie spodziewali, osiągnęli ciążę, która doprowadziła do narodzin jego córka Anora, który ma teraz 6 miesięcy.

Myślał, że robienie tego, co wie najlepiej podczas porodu, pomoże mu zachować spokój

Pomyślał, że poza tym, że zawsze pamięta ten moment gdybym był z aparatem, mógłbym być bardziej spokojny i skupiony. Wątpiłem, czy w tym czasie będę w stanie to zrobić, ale ostatecznie tak się stało, a wynik jest bardzo ciekawy, jak zobaczycie na zdjęciach.

Lisa przybyła do szpitala z rytmicznymi skurczami i tam myślała, że ​​nie będzie mogła wziąć aparatu. Jednak między nimi wciąż miał czas na schwytanie jednostki, a niektóre z tego, co później ją otaczało:

Następnie wprowadzili znieczulenie zewnątrzoponowe i sprawiło, że poczuła, że ​​bardziej kontroluje to, co robi, a częściowo ze względu na wsparcie męża:

Zapytał lekarza, czy ma z nim jakiś problem, robiąc zdjęcia z jego narodzin, i powiedział „nie”. Kiedy wszedł do pokoju i zobaczył ją z aparatem na twarzy, był trochę zaskoczony:

Z jednej strony martwił się, że kiedy czeka na aparat, nie będzie zadowolony z porodu, ale W tej chwili czuł się całkowicie obecny i uczestniczy w tym. Ponadto była w stanie zakochać się jeszcze bardziej w swoim mężu, gdy zobaczyła swoją reakcję po spotkaniu z córką:

Anora Jest bardzo spokojną dziewczyną, która dużo śpi, jest bardzo słodka i wydaje się bardzo szczęśliwa:

Po urodzeniu miała kontakt ze skórą i skórą i natychmiast karmiła ją piersią:

W końcu matka Lisy wzięła aparat i zrobiła migawkę, w której wreszcie poznajemy matkę:

Ale ... jak być świadomym swojej dostawy, jeśli martwisz się robieniem zdjęć?

Z pewnością zastanawia się nad tym więcej niż jeden i więcej niż jeden. Zadaję sobie pytanie, ponieważ nie będąc matką, zawsze tak myślałem poród to taki intymny moment nie zaprosiłoby go to do sfotografowania. Z drugiej strony źle smakuje brak wspomnień, a są piękne zdjęcia porodowe, które wielu chciałoby mieć coś takiego.

W moim przypadku nawet nie robiłem zdjęć, ponieważ wolałem być dla niej, dla tego, co robiłem, dla tego, co czułem, dla wspierania jej i postanowiłem zobaczyć narodziny oczami, a nie obiektywem aparatu. Gdybym był kobietą, gdybym musiał rodzić, spróbowałbym tego samego, skoncentrować się na moich porodach, w każdej chwili, przy każdym skurczu i każdym spoczynku oraz o odłącz umysł, aby wytrysnął potok hormonów, który umożliwia poród tak jak ciało kobiety wie. Przynajmniej Czy to zalecają ci, którzy wiedzą najwięcej o porodachi spróbowałbym.

Ale jak zawsze mówimy, każda osoba ma swobodę wyboru, jak poradzić sobie z narodzinami. W tym przypadku Lisa Robinson-Ward uznała, że ​​najlepiej będzie, jeśli weźmie aparat i dostanie ten raport, który bez wątpienia niewielu ludzi na świecie będzie miało : w którym sama matka jest tą, która pokazuje swoje narodziny.