Chłopiec zagrał w najbardziej ekscytującym momencie Mistrzostw Europy, kibicując rywalowi amatorowi, który płakał

The dzieci są cudowne. Zawsze to mówię i wątpię, że nigdy nie sądzę inaczej. Szkoda, że ​​przybywają do świata, który coraz mniej o nich myśli, który idzie coraz szybciej, który jest coraz mniej empatyczny, i który je pochłania, pleśnie i pluje, aby za kilka lat są przystosowani do społeczeństwa odmieńców.

Ale nie wszyscy, ponieważ wciąż są dobre dzieci, ponieważ wciąż są dobrzy ludzie. Najnowszym przykładem jest to dziecko, które grało wczoraj najbardziej ekscytujący moment Mistrzostw Europy; znacznie więcej niż jakikolwiek cel lub jakakolwiek uroczystość. Spotkał opuszczonego francuskiego fana, płaczącego i podszedł, by go pocieszyć.

Twój smutek jest moją radością

Dla Francji zwycięstwo w Mistrzostwach Europy we własnym kraju było marzeniem. Jeśli trudno jest dotrzeć do finału, wyobraź sobie, że jest to rok, w którym twój kraj go organizuje. Coś takiego mogłoby myśleć o tym amatorze, lamentując nad szansą, jaką mieli.

Mimo to, rozmyślając o tym, puść trochę łez. A jakiś fan, prawdopodobnie przyjaciel, chciał się przyłączyć. Jednak nic, co mogli mu powiedzieć, nie zmieniłoby zdania.

Reklama

W tym momencie, gdy najbardziej logiczne byłoby, gdyby inny Francuz dał mu pociechę, chłopiec w portugalskiej koszuli podszedł do niego, by go zachęcić:

Nie można wiedzieć, co powiedział, ale w głębi duszy jest obojętny. Były to prawdopodobnie słowa wsparcia, styl „Francja grała bardzo dobrze”, „następnym razem, gdy wygrasz” lub podobny. Faktem jest, że młody człowiek wiedział, jak cenić ten gest i w końcu przytulił chłopca.

I musiał w tym momencie zdać sobie sprawę jego smutek był jednocześnie radością tego dziecka; oraz z tysięcy portugalskich fanów piłki nożnej, którzy będą świętować ten moment. I w środku tej radości, kiedy to dziecko może skakać i dopingować swoją drużynę, krzycząc z Portugalii, okazał się wystarczająco dojrzały i empatyczny, aby zagrać w tym filmie, tym geście, który dziś krąży po całym świecie.

Mała brawo!