Antena 3 i Canal 4 naruszają kodeks samoregulacji dla dzieci

Jaki jest pożytek z kodeksu samoregulacji, który kilka lat temu dobrowolnie podpisał niektóre hiszpańskie sieci telewizyjne? Najwyraźniej nie ma za co. Wzrasta liczba skarg dotyczących wydanych programów, a wyłącznym powodem jest naruszenie strefy czasowej ochrony dzieci, którą łańcuchy obiecały przestrzegać.

Zamiast być ograniczonym, a raczej eliminującym emisję programów, w których pojawiają się złe słowa, zwiększa się przemoc, seks i inne aspekty, które w ogóle nie są dla dzieci edykatywne. Tylko w ostatnim roku liczba skarg wzrosła trzy do 359, chociaż mniej niż 10% zostało zaakceptowanych jako takich. Publiczność i opłacalność, jaką zakłada sieć, jest znacznie ważniejsza niż edukacja dzieci, ponieważ nie ma wątpliwości co do takich danych. Zamiast przestrzegać harmonogramu, w którym dzieci i programy edukacyjne są w większości rozważane, rozważa się programy wypełnione wszystkim, czego nie chcemy w edukacji naszych dzieci.

Palma jest zabrana Channel 4 i Antenna 3, które monopolizują 280 skarg na 359 sformułowanych, sieci takie jak Tele 5, La Sexta czy TVE zbierają 79 skarg, być może musimy oklaskiwać TVE, ponieważ to ta, która otrzymała najmniej skarg, tylko 15.

Wielokrotnie rozmawialiśmy już na ten temat w Babies i przed ciszą sieci telewizyjnych byłoby wspaniale zainicjować jakieś działania, które wpłynęłyby na nich tam, gdzie najbardziej boli, w tym przypadku na widowni. Zaprzestanie oglądania ich transmisji może pomóc zmienić sytuację, ale w tym celu powinniśmy być szczególnie zaangażowani rodzice, ponieważ ignorują zgłoszone skargi, najlepiej zignorować ich program.

Telewizja musi być dla wszystkich i musi akceptować wszelkiego rodzaju programy, które mogą zaspokoić najróżniejsze gusta, ale przede wszystkim należy szanować dzieci, ich przestrzenie telewizyjne, a zwłaszcza ich wykształcenie. Nie pozwólmy rozprzestrzeniać się śmieciowej telewizji.

Wideo: PLEN Fiat Grande Punto - Wymiana cięgna włączania przełożeń (Może 2024).