Dane opublikowane przez Światową Organizację Zdrowia powodują przerażenie.
Podczas gdy w pierwszym świecie mamy ultradźwięki i zastanawiamy się, czy rodzić w domu, czy w szpitalu, sytuacja, w której kobiety doświadczają ciąż w innych krajach świata, daje nam klaps rzeczywistości.
Rzeczywistość, która nam to mówi co minutę umiera kobieta na świecie z powodu komplikacji związanych z ciążą lub porodemlub co to jest 529 000 zgonów rocznie, z czego 99% ma miejsce w krajach rozwijających się.
Głównymi przyczynami śmierci są krwotoki (najczęstsze), infekcje, aborcje wykonywane w złych warunkach, nadciśnienie matki i niedrożność porodu.
Podczas gdy w krajach rozwiniętych są to sytuacje, które można leczyć i kontrolować, w wielu krajach Afryki Subsaharyjskiej i Azji stają się śmiertelne, ponieważ wśród innych ryzykownych tylko 34% dostaw odbywa się przez przeszkolony personel.
Innym czynnikiem, który wpływa, jest to, że w biednych krajach kobiety przystępują do pracy, gdy tylko rodzą, co wiąże się z poważnym zagrożeniem dla ich zdrowia, gdy trzeba wyjść z domu, aby podać chleb do ust, nie ma czasu na urlop macierzyński .
Należy podjąć wiele wysiłków, aby odwrócić sytuację z przekonaniem, że jest to możliwe, tak jak stało się na Sri Lance, gdzie śmiertelność związana z ciążą i porodem została znacznie zmniejszona w ciągu ostatnich 20 lat.