Czy kobiety z nadwagą i palacze nie mogą otrzymywać zabiegów zapłodnienia in vitro?

Byłem nieco zaskoczony ankietą przeprowadzoną przez British Fertility Society oraz European Society of Human Reproduction and Embryology z okazji 30. rocznicy urodzin pierwszego dziecka poczętego do zapłodnienia in vitro.

Zapytano 200 ekspertów od płodności, która kobieta powinna być uprawniona do leczenia zapłodnieniem in vitro, a która nie.

29% odpowiedziało na to wszystko, a ponad 40% odpowiedziało, że nie powinny być przyjmowane przez kobiety z nadwagą i palaczy, ponieważ te dwa czynniki wpływają na płodność kobiet i warunkują szanse zajścia w ciążę dzięki temu leczeniu.

Udowodniono również, że oba zmniejszają naturalnie możliwość zajścia w ciążę, dlatego eksperci twierdzą, że przed poddaniem się zabiegowi sztucznego zapłodnienia powinni dążyć do zmiany nawyków życia.

Można to rozumieć jako dyskryminację, ale według specjalistów jest to sposób na osiągnięcie wyższego odsetka ciąż za pomocą tej techniki.

Co sądzisz o ankiecie? Czy można ustalić obiektywny limit, tych, które ważą więcej niż tyle kilogramów lub tych, którzy palą więcej niż tyle papierosów? Oczywiście uważam, że odpowiedzialność za bycie ojcem zaczyna się od starania się, aby to począć, ale dla niektórych kobiet bardzo trudno jest schudnąć lub rzucić palenie, a jednocześnie obie rzeczy mogą zająć trochę czasu.

W tym czasie zaproponowano również ograniczenie wieku pacjentów Czy lekarze mogliby odmówić leczenia zapłodnienia in vitro kobietom w podeszłym wieku, z nadwagą lub palącym?