Pomóż Juanmie

Czytając prasę cyfrową natknąłem się na historię, która mnie zaskakuje, a której wcześniej nie słyszałem. To opowieść o odważnej matce, która stara się uwolnić syna od choroby. Pomyślałem, że dobrze byłoby poinformować czytelników o naszej rodzinie i być może moglibyśmy przyczynić się w tej sprawie.

Ta matka ma na imię María Antonia. Rok temu pokonał raka piersi. Jego syn Juanma ma cztery lata. Dwa lata temu zdiagnozowano u niego bardzo rzadka choroba zwyrodnieniowa zwana chorobą Aleksandra który powoli niszczy twój układ nerwowy. Ma poważne zaburzenia językowe i problemy z poruszaniem się.

Prognozy dotyczące tej choroby są niefortunne i tak przekonali go lekarze. Ale Antonia szukała i szukała w Internecie innych alternatyw dla swojego syna, dopóki nie znalazła lekarza z Wisconsin, który eksperymentował z lekami przeciw tej dziwnej chorobie, i na razie dawali dobre wyniki i okazali się pożądanym lekarstwem.

Ale to możliwe lekarstwo ma swoją cenę, dwa i pół miliona euro na finansowanie narkotyków. Więc ta matka i jej mąż postanowili wyczerpać wszelkie możliwości zebrania tych pieniędzy. Najpierw było w jego rodzinnym mieście, Almeria zwiedzając ulice i sklepy z skarbonkami, a teraz przyjeżdżają do Madrytu po kolekcję.

W tej chwili uzyskał już 800 000 euro. Wydali książkę, którą sprzedają za sześć euro. Kolejny 8 listopada będzie w Madrycie w skupieniu motocyklistów, dla których szukają wolontariuszy. Może razem możemy im pomóc.