Zmiażdżone dziecko umiera w łóżku rodziców (ale to kłamstwo)

Ta wiadomość pochodzi z 16 marca, ale nie chciałem jej publikować, dopóki wszystkie fakty o tym, co się wydarzyło, nie były znane, aby nie wypaczać informacji. Gazety i media nie mogą jednak pozwolić sobie na czekanie, dopóki nie zdobędą wszystkich danych, a tam pojawia się moja krytyka, mogą być ostrożni przy zgłaszaniu pewnych roszczeń.

Dwumiesięczne dziecko zmarło podczas drzemki z rodzicami. Najwyraźniej wszyscy leżeli razem w łóżku, tak jak robili to odkąd się urodził, a kiedy się obudzili, zdali sobie sprawę, że nie oddycha.

Poszli do szpitala klinicznego, gdzie lekarze, którzy nie mogli nic zrobić dla dziecka, powiedzieli 091, aby zbadali to zdarzenie. Według oficjalnych oświadczeń policji dziecko mogło umrzeć „Przypadkiem lub lekkomyślnością”.

Pierwsza hipoteza wskazywała, że ​​może być to spowodowane przypadek zmiażdżenia lub uduszenia ze strony rodziców oczekujących na wyniki sekcji zwłok, aby to potwierdzić.

Autopsja ujawniła w wiadomościach następnego dnia, że śmierć była spowodowana zespołem nagłej śmierci niemowląt (SMSL), to znaczy, ani nie zmarł uduszony, ani zmarł zmiażdżony.

Jednak media podtrzymały poprzednią hipotezę, że dziecko umarło z powodu uduszenia, dodając, niektóre z nich, błędy, które towarzyszyły temu oświadczeniu.

Zobaczmy, które nagłówki wykorzystywały gazety do opowiadania o nowościach:

  • Prowincje: „Dwumiesięczne dziecko umiera podczas zmiażdżenia podczas snu z rodzicami w Walencji”. To był pierwotny nagłówek, który w pewnym momencie został zastąpiony przez „Policja bada przyczyny śmierci dwumiesięcznego dziecka w Walencji, które mogło umrzeć przypadkowo”, wystarczy spojrzeć na informacje na okno oferowane przez przeglądarkę internetową, której używamy do wyświetlenia oryginalnego nagłówka.
  • 20 minut: „Badają, czy jego dwumiesięczne dziecko zostało przypadkowo zmiażdżone”. Ta gazeta pozostawia temat otwarty i zakłada, że ​​w tej chwili mogą oni jedynie przedstawić oficjalną hipotezę.
  • Świat: „Badają śmierć 2-miesięcznego dziecka, którego zgniecili ich rodzice”. Ani hipoteza, ani mandanga, badają to, ale nie wiem dlaczego, ponieważ już wiedzą, że to zmiażdżyli. W rzeczywistości w piśmie informacyjnym czytamy: „Dziecko zostało zmiażdżone przez jednego z jego rodziców, podczas gdy on spał z rodzicami w łóżku”, a zatem słowa dziennikarza w planie Wymyślam „bo jestem tego wart”.
  • El País: „Policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci dziecka”. Dla mnie najbardziej zwięzły, najmniej sensacyjny i ten, który traktuje wiadomości z szacunku dla tragicznego wydarzenia. W żadnym momencie nie mówią o zmiażdżeniu.
  • Diario de León: „Rodzice uduszą swoje dziecko przez przypadek, kiedy się zdrzemną”. W linii redaktorów świata. Hipoteza ta staje się faktem nawet w wiadomościach: „Niektórzy rodzice przypadkowo udusili dwumiesięcznego syna w niedzielę podczas drzemki w domu ...”, w następnym akapicie odrzucają, że hipotezę należy potwierdzić, ale stwierdzenie Już ją wypuścili.
  • La Voz de Galicia: „Para dusi swoje dziecko, nie zdając sobie z tego sprawy podczas drzemki”. Przyjmuje również hipotezę za pewnik i wyzwala swoją wyobraźnię z „najwyraźniej jednym z nich odwrócił się, gdy spał, miażdżąc chłopca, który leżał na środku łóżka”.

Jak widać, wiele gazet trzyma się tego, co może, aby nagłówek był tak zaskakujący i sensacyjny, jak to tylko możliwe, i bardzo mnie martwi, że stosują takie strategie, gdy wiadomości są związane ze śmiercią dziecka i kiedy wybór nagłówek powoduje winy rodziców (bez żadnej winy).

Ta wiadomość sprawiła, że ​​wszyscy rodzice, których gromadzimy, oczekują, że zobaczą wynik autopsji i będą mieli więcej informacji na temat wiadomości. Najpierw dowiedz się, dlaczego, jeśli to uduszenie, a po drugie, aby bronić naszej pozycji, na wypadek gdyby ktoś użył wiadomości jako argumentu.

Colecho jest powszechną praktyką na świecie, która jest bezpieczna, jeśli przestrzegane są określone zasady i zalecenia, i staje się niebezpieczna, jeśli zostaną zignorowane.

Jeśli hipoteza uduszenia zostanie potwierdzona, należy ocenić, w jakich warunkach rodzice spali z dzieckiem, aby uniknąć pochopnych wniosków typu „colecho jest niebezpieczne samo w sobie”.

Tego rodzaju wypowiedzi są tym, czego obawiają się rodzice, których zbieramy po przeczytaniu wiadomości. Nie wiem, czy stało się to z innymi ludźmi, ale stało się ze mną. Pozwalam sobie to wyjaśnić na wypadek, gdyby ktoś był zainteresowany.

Jeszcze wczoraj współpracownik, z którym często rozmawiałem o colecho (nigdy nie zbliżając się do stanowiska), użył wiadomości jako argumentu przeciwko colecho.

Nie było problemu, ponieważ już wiedziałem, że autopsja podyktowała nagłą śmierć (dane, których nie znała), ale z jej strony uznałem to za brak szacunku, ponieważ nie argumentowałem mojej obronie szkoły wiadomością o dzieciach, które umierają w łóżeczkach, że są .

Co więcej, mam wspaniały argument, który nigdy mnie nie zawiódł: „Colecho jest cudowne, ponieważ wszyscy lubią nas w moim domu”.