Czy powinniśmy iść do przedszkola, aby przygotować się do szkoły?

Tydzień temu dzieci urodzone w 2006 roku rozpoczęły naukę w szkole. Wielu z nich chodziło wcześniej do przedszkola, a bardzo niewielu, przynajmniej w moim mieście i szkole, w której się uczęszczamy, wchodziło, nie wiedząc, jak to jest być z innymi dziećmi bez ich krewnych.

Nasz syn Jon był jednym z nich (powiedziałbym, że był jedynym w klasie) i zdziwiłem się, że zarówno jego nauczyciel, jak i inni specjaliści od edukacji robili miny, gdy dowiedział się, że nie poszedł do przedszkola.

Wtedy zadałem sobie pytanie: Czy powinniśmy iść do przedszkola, aby przygotować się do szkoły?

Temat nie jest dla nas nowy. W ciągu trzech i pół roku, które upłynęły od jego narodzin, usłyszeliśmy od różnych ludzi różne argumenty na temat tego, jak korzystne byłoby dla niego przejście do pokoju dziecinnego.

W rzeczywistości nie tylko próbowali nas przekonać, ale są też tacy, którzy zarzucili nam, że wyrządziliśmy im krzywdę, nie wpuszczając ich do społeczeństwa.

Niektóre dialogi, które przeprowadziliśmy (szczególnie moja żona) ze znanymi i nieznanymi ludźmi:

Dialog 1

    - Cześć maleńka! Nie idziesz dzisiaj do szkoły? - Nie, urodził się w styczniu, do przyszłego roku nie jest jego kolej. - Och, szkoda! Cóż, przez miesiąc mogli to mieć rację?

Ta dama udawała, że ​​przekonaliśmy osoby odpowiedzialne za edukację do nauki naszego syna przez 2 lata i 3 miesiące, ponieważ wstydem jest czekać rok ...

Dialog 2

    - Cześć maleńka! Opuściłeś już pokój dziecinny? - Nie, nie chodzi do przedszkola. - Och nie? Ale jeśli tak superbienZłożyłem mój z jedenastoma miesiącami. Uczą się więc, że nie są centrum wszechświata, bawią się z innymi dziećmi i dużo się uczą.

Po prostu powiedziała nam, jakie korzyści przynosi zabranie dzieci do przedszkola.

Dialog 3

    - Cześć maleńka! Ups, ten dzieciak nie chodzi do przedszkola? - No nie. - jak nie Ale ile on ma lat? - Cóż, dwa. - Ale co powiesz? Nie wiesz co robisz! Przyzwyczaja się do przebywania z tobą i dzień, w którym musi się rozdzielić, będzie śmiertelny. Dzieci muszą stać się niezależne, ponieważ ... (oto cała ich argumentacja).

Ta dama, z zawodu nauczycielka, chciała, aby moja żona-żona zobaczyła, jak źle sobie radzimy, nie zabierając naszego syna do przedszkola.

Jak widać, większość komentarzy ma tę samą drogę. Pojawia się przesłanie: dzieci muszą iść do przedszkola, aby przygotować się do szkoły (lub przygotować się do życia lub uczyć się ...).

Z drugiej strony jesteśmy przekonani (lub myślimy), że im więcej czasu spędza z osobą referencyjną, która jest czuła, empatyczna i która wie, jak rozpoznać i zaspokoić swoje potrzeby emocjonalne i emocjonalne (oprócz fizycznych, oczywiście), tym lepiej, a jeśli ta osoba jest jego matką, to lepiej niż lepiej.

Jak powiedziałem wówczas, aby dziecko stało się autonomiczne i niezależne, musi nauczyć się z kimś mieszkać.

Po zapoznaniu się z teorią wykonuje praktykę razem z osobą odniesienia, a kiedy już myśli, że opanował technikę, odważy się to zrobić bez potrzeby towarzyszenia lub nadzoru.

W przedszkolu możesz się uczyć w ten sposób, będąc opiekunem odniesienia, jednak nie ma porównania, czy dziecko ma dla niego wyłącznego nauczyciela i okazuje się, że jest to również jego matka.

Punset powiedział to niedawno, a także omawiamy to tutaj: Pierwsze sześć lat ma zasadnicze znaczenie dla rozwoju emocjonalnego dzieci i jest dużo literatury i wielu odniesień społecznych (mówię o krajach skandynawskich, w których straty matczyne są znacznie dłuższe niż nasze) ), którzy opowiadają się za towarzyszeniem im, tym lepiej w pierwszych latach życia.

I nie chodzi tylko o znalezienie badań, książek lub publikacji, które o tym mówią. Przebywanie z naszym synem w domu do tej pory jest czymś, co pochodzi z nas, decyzją, o którą „poprosiło ciało”, sumą wrażeń i uczuć, które sprawiają, że jesteśmy przekonani, że nasze dzieci muszą być z nami, że jajo musi być inkubowane przed otwarciem, a nie, Dzieci nie muszą chodzić do przedszkola, aby przygotować się do szkoły.

Jednak pomimo naszych przekonań i decyzji zdajemy sobie sprawę, że duża część społeczeństwa myśli inaczej (i nie jest już tak, że myślą inaczej, że są szanowani, ale że próbują cię przekonać, że powinieneś je lubić) i zaskoczyć zobacz, że specjaliści od edukacji bronią również przedszkola jako metody przedszkole.

Nauczyciel zrobił „aish”, aby dowiedzieć się, że Jon nie poszedł do przedszkola i dodał „Będzie płakał, będzie miał zły czas” (Wciąż dziękuję mu za to, że powiedział to przed nim i wykorzystał swoją kryształową kulę) i inny nauczyciel z centrum, w nieformalnej rozmowie, powiedział mi „Cicho, wszystko będzie dobrze ... poszło do przedszkola, prawda?”. „Nie”Odpowiedziałem „Ach!”, odpowiedział z grymasem „ostryg Pedrín, bo to nie ja ci powiem, ale nadal nie radzi sobie tak dobrze”.

Podsumowując, od jednego do drugiego wracasz do domu podsumowując i zdajesz sobie sprawę, że przez te trzy i pół roku nikt nie powiedział ci „jak szczęśliwy jest twój syn, że tak długo był z matką”. Nie potrzebujemy tego, nie żyjesz pochlebstwem, ale to po prostu zaskakujące.

Teraz, tydzień później, wielu z was będzie się zastanawiać, czy płakał, czy się przystosował, jak go nosił ... Cóż, odpowiadam: pierwszego dnia wszedł szczęśliwy, ale wyszedł płacząc (najwyraźniej nie chciał założyć szaty i nie podobało mu się pomysł wyjścia na patio).

Drugi dzień przyszedł i powiedział nam „Do widzenia tato, do widzenia mama”, przesuwając małą dłoń do klasy (około 3 metry pociągu dla dzieci) i opuściłem dwie godziny później, by nas przytulić.

Trzeci, czwarty i piąty dzień (ostatnie dwa były rano i po południu, ponieważ zakończyły okres adaptacji) były dokładnie takie same, żegnając się z małą dłonią, która żegnała się z uściskami i szczęściem po wyjściu.

Wczoraj wiele dzieci, które były szczęśliwe w piątek, wróciło do płaczu. Normalnie spędzili sobotę i niedzielę z rodzicami. Miałem nadzieję, że to samo stanie się z Jonem, zamiast tego wszedł tak szczęśliwy jak inne dni i wyszedł w ten sam sposób (nawet w południe, kiedy dzieci, które pozostały w jadalni płakały, bo kochały swoje matki, Jon chciałby Nie chciałem iść do domu, bo chciałem iść do szkoły!).

Krótko mówiąc, wszystkie złe wróżby i wróżby trafiły do ​​wody z ogórecznika. Nie twierdzę, że tak musi się stać ze wszystkimi dziećmi, które nie chodzą do przedszkola, ale w naszym osobistym przypadku tak się stało.

Dostosował się do szkoły lepiej niż większość 3-latków w jego szkole (chociaż należy pamiętać, że urodził się w styczniu, więc jest najstarszy), ale nadal uwielbiam móc to powiedzieć ma się świetnie, mimo że nie poszedł do przedszkola.

PS: Jeśli się nie mylę, przedszkole to trzyletni okres (kiedy dzieci mają 3,4 i 5 lat), który służy przygotowaniu dzieci do szkoły podstawowej. Przedszkole oznacza przedszkole, przed szkołą, wtedy już przygotowują się do szkoły.

Absurdalne wydaje się stwierdzenie, że teraz muszą oni zrobić wcześniejsze przygotowanie (nazwijmy to żłobkiem), aby byli przygotowani na wcześniejsze przygotowanie (zwane przedszkolem) edukacji szkolnej.

Zdjęcia | Flickr (htlcto), Flickr (kainr), Flickr (woodleywonderworks)
W Babies i więcej | Przedszkole lub klasa dwuletnia ?, Opiekunka do dziecka lub żłobek ?, Okres adaptacji tak czy nie?, Wielki krok od przedszkola do szkoły, Przedszkola na arenie

Wideo: O! Mamo: Co robić, gdy dziecko nie chce iść do przedszkola? (Może 2024).