Lub fotel bujany, który przekształca się w kołyskę. Koo to nowa koncepcja, która właśnie została zaprezentowana na ICFF, tych samych współczesnych targach meblowych, na których zaprezentowano Tatolino. Ale w przeciwieństwie do tej zabawki meblowej, którą lubiłem, Koo, mini kołyska, która staje się bujanym fotelem Wcale mnie to nie przekonuje.
Możemy nie tylko użyć mini-kołyski do spania dziecka, ale jeśli chcemy usiąść, aby go nakarmić lub spać z bujaniem, możemy jednym ruchem obrócić gondolę w fotel bujany.
Na pomysł Lunar, marki, która go zaprojektowała, ma wpływ nowy trend w meblach dla dzieci, wszechstronny, praktyczny i funkcjonalny. Uważam jednak, że w tym przypadku podwójna funkcjonalność się nie powiodła. Po prostu dlatego, że nie przyszło mi do głowy, aby usiąść (lub, mówiąc ściślej, położyć tyłek) w łóżeczku, w którym zwykle śpi moje dziecko.
Z drugiej strony projekt może być bardzo piękny, ale nie można powiedzieć, że wygląda zbyt wygodnie. Oczywiście brakuje mu co najmniej jednego materaca dla dziecka i kilku poduszek dla matki, które podtrzymywałyby jej plecy.
W każdym razie jest to tylko koncepcja, którą można ulepszyć. W ogóle nie widzę równoczesności użytkowania. Kiedy minęły pierwsze miesiące dziecka, kiedy już nie używam mini łóżeczka, widzę sens, aby używać go jako bujanego fotela. W rzeczywistości podoba mi się ta funkcja znacznie bardziej niż gondola.
Poniżej możesz obejrzeć film prezentujący Koo. Co myślisz
Koo z Księżyca na Vimeo.