Nie wierzę: jedno na dziesięć amerykańskich dzieci ma ADHD

Ostatnia ankieta przeprowadzona przez rząd USA odzwierciedla to w latach 2007–2009 U 9% dzieci w wieku od 5 do 17 lat zdiagnozowano ADHD (Zespół nadpobudliwości psychoruchowej).

Dane te zostały upublicznione 18 sierpnia, a członkowie Narodowego Centrum Statystyki Zdrowia wskazują, że liczby te mogą wynikać z faktu, że dzieci mają lepszy dostęp do systemów opieki zdrowotnej i że lekarze są bardziej wrażliwi na zaburzenie. Wiedzą więcej i dlatego są w stanie lepiej postawić diagnozę.

Innymi słowy, sugerują, że liczba dzieci z ADHD była mniejsza lata temu, nie dlatego, że częstość występowania była mniejsza, ale dlatego, że zaburzenie było nierozpoznane.

I przepraszam, ale nie wierzę w to. Niemożliwe jest, aby zaburzenie, którego przyczyna nie została jeszcze całkowicie wyjaśniona i którego nie można zdiagnozować żadnym obiektywnym testem medycznym, dotknęło 9% dzieci.

Reklama

Nie twierdzę, że zaburzenie nie istnieje, ponieważ tak jak nie można w żaden sposób wykazać, że istnieje (ponieważ, jak mówię, nie ma testu medycznego, który pomógłby w diagnozie, ale opiera się na kwestionariuszach i obserwowaniu zachowań i zachowań), nie można wykazać, że nie istnieje i na pewno są dzieci z patologicznymi zachowaniami, które bez znajomości przyczyny mogłyby ulec poprawie, jeśli zostaną zdiagnozowane jako dzieci z ADHD i pracują z nimi.

Dzieci te powinny jednak stanowić mniejszość, podobnie jak dzieci cierpiące na określone choroby, takie jak astma, cukrzyca, a nawet rak lub choroby serca. Z mojego punktu widzenia W obrębie 9% dzieci z ADHD wiele dzieci, które go nie mają, jest obciążonych, ale takie zachowanie nie jest akceptowane przez dorosłych.

Mogą nie uczestniczyć w zajęciach (ponieważ się nudzą, ponieważ są zbyt mądrzy lub zbyt mali, ponieważ nie mają motywacji lub ponieważ wszystko nie ma znaczenia), mogą nie zwracać uwagi na swoich rodziców (ponieważ ich rodzice ignorują, ponieważ są cały dzień pracy, ponieważ nie ma zrozumienia ani komunikacji, ponieważ istnieje zbyt wiele norm lub ponieważ ich nie ma, mogą nie mieć aspiracji życiowych (ponieważ są zmęczeni widzeniem, że społeczeństwo samo się degraduje, ponieważ zdają sobie z tego sprawę dużo się uczą, że nie będą mieli pracy, bo…), ale nie, te dzieci nie mają ADHD a rodzice i lekarze zamiast szukać źródła problemów (które mogą być niektórymi z wymienionych lub innych), wolą powiedzieć, że mają chorobę, zaburzenie i leczyć je z pewnością lekami, które które są nieco bardziej uważne, które nieco mniej przeszkadzają, ale to żyjcie z tymi samymi problemami.