Dzieci walczące z wężami jako atrakcja turystyczna

Choć brzmi to niewinnie, ten program jest prawdziwy. Jeśli jakakolwiek forma pracy dzieci jest znikoma, ten przerażający i niebezpieczny program nadal wydaje się bardziej podobny. W mieście w Tajlandii dzieci organizują walkę z wężami jako atrakcją turystyczną, najważniejszy punkt programu.

Kobra i inne węże współistnieją z mieszkańcami małej wioski w północno-wschodniej Tajlandii, gdzie gady zastąpiły psa jako główne zwierzę domowe. Ban Kok Sanga jest znany z „wioski kobry” i znalazł się w tej reprezentacji dzieci stojące przed wężami Powód, aby przyciągnąć odwiedzających.

Zarówno dzieci, jak i inni uczestnicy „cyrku” cierpieli na ugryzienia kobry, choć na szczęście sami mieszkańcy wsi znają antidotum, które od lat wytwarzają na bazie rośliny leczniczej.

Najgorsze (by powiedzieć coś gorszego) jest to, że nawet przez tę walkę dzieci i ich rodziny nie są w stanie wyjść z ubóstwa i nie utrzymują się przede wszystkim dzięki dochodom ze sprzedaży tradycyjnych mikstur i eliksirów.

Oznacza to, że chociaż miasto jest już na mapie tego spektaklu z wężami (dzięki pomysłowi lekarza sprzed sześćdziesięciu lat), dzieci i ich rodziny pozostają w biedzie. Byłoby lepiej, gdyby ta sława pomogła tej społeczności, chociaż jesteśmy w kraju, w którym ubóstwo i wykorzystywanie dzieci są plagą, a nie odosobnionym przypadkiem.

Dzieci walczące z wężami jako atrakcja turystyczna w Tajlandii robią to w rodzaju pierścienia imitującego mecz bokserski, ale w którym ciosy zastępowane są atakami jadowitych węży, których dzieci nauczyły się unikać.

Tak zobaczyć dzieci pracujące w cyrku Smutno mi, gdy widzę, jak radzą sobie te dzieci, każdego dnia stojąc w obliczu niebezpieczeństwa i wystawiając się na kilka monet, sprawia mi to dużo więcej smutku.

Wideo: Ogromny wąż mógłby być powodem wyginięcia dinozaurów (Może 2024).