Sprawiedliwość podaje powód położnej, której odmówiono wypisu z powodu ryzyka karmienia piersią

Narażenie na zarażenie i praca na zmiany, nawet przez 24 godziny, może zagrozić karmieniu piersią i tak twierdziła położna w tej sytuacji. Ale towarzystwo, które to oceniało, uważało, że tak nie jest, a matka chciała wnieść sprawę do sądu. Teraz sprawiedliwość daje powód położnej, której odmówiono urlopu z powodu ryzyka karmienia piersią.

Izba Społeczna Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości w Murcji (TSJRM) uznała, że ​​położna z służby zdrowia w Murcii podczas wykonywania pracy zawodowej naraża swoje dziecko na karmienie piersią do systemu rotacyjnych zmian i narażenia na zarażenie czynnikami biologicznymi.

Wspólny uważał, że nie można wywnioskować, że praca może negatywnie wpłynąć na zdrowie karmiącej matki lub syna. Dlatego sąd skazał teraz towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych na wypłacenie położnej korzyści ekonomicznej.

Prawdopodobnie kobieta wolałaby wówczas korzystne rozwiązanie od swojej sprawy, ale ważne jest, aby zarówno te sprawy wyszły na jaw, jak i aby sprawiedliwość została rozstrzygnięta na korzyść praw pracujących matek, które są tymi, które dostrzegają najwięcej przeszkód z dnia na dzień

Na szczęście jest coraz więcej zdań w tym zakresie, dotyczących obrony praw pracujących matek, także tych, które karmią piersią swoje dzieci i chcą to robić bez ryzyka i w akceptowalnych warunkach.

W skomentowanym przez nas zdaniu sąd uważa, że ​​system rotacyjny położnej i sześciu strażników przez 24 godziny na miesiąc, wraz z potrzebą stosowania odpowiednich środków zapobiegawczych w celu uniknięcia zarażenia czynnikami biologicznymi, są „wystarczającymi” przyczynami oszacować zebrane zasoby, ponieważ istnieje ryzyko karmienia piersią.

Chronologia faktów

Wydarzenia miały miejsce w grudniu 2009 r., Kiedy kobieta urodziła dziecko i rozpoczęła urlop macierzyński i karmiła dziecko piersią.

W marcu 2010 r. Położna złożyła pisemny formularz do dyrektora zarządzającego służby zdrowia w Murcii z prośbą o dostosowanie warunków pracy i relokacji jako matki karmiącej, której wyniki pracy mogą negatywnie wpłynąć na stan zdrowia jej lub jej dziecka oraz przetwarzanie sytuacji „Ryzyko podczas karmienia piersią”.

W wyżej wspomnianym streszczeniu twierdziła, że ​​jest matką dziecka w wieku poniżej dziewięciu miesięcy, powołując się na szczególną okoliczność, że jej praca może negatywnie wpływać na jej stan zdrowia lub syna, z powodu „zagrożeń biologicznych” i „zawziętości”.

W szczególności załączył raport techniczny przygotowany przez służbę zapobiegania ryzyku zawodowemu, w którym określił warunki pracy związane z ryzykiem karmienia piersią.

W oparciu o wyniki oceny w raporcie zaleca się środki zapobiegawcze „w miarę możliwości z zachowaniem ostrożności”, a jednocześnie zaleca się

Nie wykonuj pracy nocnej regularnie lub na zmianę, nie przekraczaj ośmiogodzinnych zmian i zezwalaj na przerwy w ciągu dnia roboczego na karmienie piersią lub pobieranie mleka do późniejszego wykorzystania, w miejscu odpowiednim do takiej praktyki, z zachowaniem prywatności , wygodne rozkładane siedzenie i odpowiednie warunki higieniczne.

W odniesieniu do czynników biologicznych raport uważa, że ​​pracownik musi mieć do dyspozycji środki bezpieczeństwa biologicznego niezbędne do wykonywania swoich zadań, a także wziąć pod uwagę uniwersalne środki ostrożności dotyczące manipulowania próbkami biologicznymi w celu uniknięcia zanieczyszczenie skóry i odzieży, a tym samym uniknięcie pojawienia się zapalenia sutka lub infekcji u niemowlęcia.

Pomimo wszystkich tych danych, kierownik medyczny ośrodka wzajemnego zarządzania, Specjalista Medycyny Pracy, wydał certyfikat wskazujący, że z dostarczonych informacji nie można wywnioskować, że praca może mieć negatywny wpływ na zdrowie karmiącej lub karmiącej matki dziecka, a Mutual zgodził się odmówić świadczenia.

Po przybyciu i rozprawie przez sądy (które w zasadzie uniewinniły towarzystwo ubezpieczeń społecznych, Narodowy Instytut Ubezpieczeń Społecznych i Murcia Health Service), Sprawiedliwość wreszcie uznała prośby położnej. Niewątpliwie dobra wiadomość zachęci więcej pracujących matek do obrony swoich praw (i mam nadzieję, że zniechęci niektóre osoby do utrudnienia).