Nuria Roca również „zabłysła”, mówiąc na Twitterze o fińskim systemie edukacji

Jeśli wczoraj rozmawialiśmy o przesłaniu, które Ana Rosa Quintana pozostawiła na Twitterze, odnoszącym się do zimna oraz braku tapas i trzciny w Finlandii, dziś musimy to zrobić od innego znanego prezentera, Nuria Rocato „Pochwalił się”, gdy mówił o fińskim systemie edukacji na Twitterze.

Jego słowa brzmiały następująco:

Jest mi bardzo przykro, ale rodzice, którzy uczestniczą w zajęciach szkolnych zbyt dobrze, również dają mi lenistwo ... tutaj i w Finlandii.

Jak to logiczne i jak zwykle się zdarza, jeśli razem w jednym zdaniu słowo „rodzice” i krytyka, wielu ludzi będzie obrażonych, a to, co się stało, polegało na tym, że padła krytyka, niektórzy bardziej szanowani, a inni mniej, do których potraktowała bronić się, jak mógł. Odkładając na bok temat komentarzy i skupiając się na jego słowach, mówiąc, że w ten sam sposób, w jaki słowa Anny Rosy mogą być denerwujące, ci z Nurii Roca również mogliby je zachować dla siebie.

Umieśćmy je w kontekście

Jeśli w rozmowie między dwojgiem rodziców, którzy mówią o zaangażowaniu innych rodziców w szkole, ktoś powiedział, że są rodzice, którzy uczestniczą we wszystkich zajęciach dzieci i że to lenistwo, rozumiem, że dotyczy to tych rodziców, którzy tylko w szkole brakuje łóżka i w tym kontekście mógłbym nawet zgodzić się z tym stwierdzeniem.

Jednak tweet Nurii Roca wspomniał o tym, co mogliśmy zobaczyć w Salvados, i to, co widzieliśmy, to ojciec z sześciomiesięcznym urlopem ojcowskim opiekujący się swoim synem, wyjaśniając, że tam rodzice muszą uczestniczyć w szkoła, uczęszczanie na spotkania, możliwość (opcjonalnie) uczęszczania na zajęcia swoich dzieci i uczęszczanie na kursy, aby między innymi pomóc dzieciom w nauce przedmiotów. W rzeczywistości powiedział, że ci rodzice, którzy nie oczekują edukacji swoich dzieci i którzy nie uczęszczają na spotkania ze szkołą mogą być badane przez służby społeczne, w przypadku pominięcia opieki (tutaj w Hiszpanii powinno być więcej inspektorów niż piekarzy).

Oczywiście po obejrzeniu tej sekwencji programu można to poczuć to miejsce jest wspaniałe, ponieważ w pracy dają ci pozwolenie na pójście do szkoły swoich dzieci, ponieważ ofiary ze strony ojca i matki są znacznie bardziej logiczne niż w Hiszpanii, a ponieważ przecież tam robią, inwestują w dzieci, aby później , w przyszłości i długoterminowo, być wykształconym, wykształconym i ważnym dorosłym, z podobnymi możliwościami.

Lenistwo?

Następnie, po obejrzeniu i zazdrościć, pojawia się pani Roca i mówi nam to „Co za lenistwo”. Cóż, bez lenistwa, a tym bardziej w kraju, w którym wielu rodziców zabiera dzieci do szkoły, aby zaparkować je od ósmej do piątej, nie wiedząc ani nie chcąc wiedzieć, co się tam gotuje. Lenistwo nie ma w kraju, w którym dzieci źle się czują i muszą chodzić do „dopingowanej” szkoły ibuprofenu, ponieważ „widząc to źle, wyrzucają to”, jak ten, który zabiera samochód do ITV, i jest to „nie Mam z kim to zostawić. Leniwy nikt w kraju, w którym nauczyciele dzwonią do rodziców, ponieważ ich dzieci są chore, a rodzice „nie mogą iść, przepraszam, pracuję”, ponieważ praca jest tu ważniejsza niż nasze dzieci (aby zobaczyć, w jakiej umowie pojawiają się godziny, które możemy zabrać na pójście do szkoły dzieci).

Ale oczywiście, podobnie jak w przypadku Anny Rosy, wątpię, aby jej dzieci chodziły do ​​szkoły publicznej, do tych, w których już odchodzą w nierówności z powodu samego faktu zapisania się. To naprawdę leniwe, rozumiesz twoje dzieci nie będą mogły uzyskać najlepszego wykształcenia ponieważ chodzą do szkoły, której nie lubisz, z dziećmi, których rodzice są leniwi i wierzą, że dzieci kształcą się w szkole oraz z coraz bardziej poparzonymi nauczycielami, ponieważ politycy, których dzieci również nie chodzą do szkoły publicznej i że muszą też czuć się leniwi, otwierając folder „Edukacja”, nie robią nic więcej, jak tylko opracowują polityki zwiększające nierówności i ostatecznie zapewniające ich dzieciom większe i lepsze możliwości w przyszłości niż nasze. To jest leniwe.