Co stoi za matkami, które udostępniają więcej zdjęć swoich dzieci na Facebooku?

Niewielu rodziców nie chce się dzielić zdjęciami swoich dzieci w sieciach społecznościowych, ale czasami może wystąpić „nadmiar” wystawy, który sprawia, że ​​nawet przyjaciele, którzy nie mają jeszcze dzieci, zastanawiają się, jakie zdjęcie (a nawet „niezbyt dużo przyjaciół” przestaje istnieć przed migawką nowych ubrań, pieluchy, małe zęby, kąpiele, owsianka ...

Jeśli jesteś jedną z matek, które codziennie udostępniają zdjęcia swoich dzieci na Facebooku, może powinieneś zadać sobie pytanie, dlaczego to robię? Czy po prostu uszczęśliwia mnie codzienne życie mojego macierzyństwa? Może dzielenie się pewnymi trudnościami mnie pociesza? Czy po prostu szukam aprobaty „publiczności”?

W tym drugim przypadku, jeśli chcesz potwierdzić, że jesteś dobrą matką, jak dobrze dbasz o swoją rodzinę (a nawet dom!), Bądź ostrożny, ponieważ bardzo często pokazujesz nasze dzieci Na Facebooku może to być oznaką niepewności i perfekcjonizmu oraz ukryć ryzyko wystąpienia objawów depresyjnych.

To znaczy, być może matka może chcieć pokazać, jak dobrze sobie radzi (lub jak piękne jest jej dziecko) za pomocą tych obrazów, trochę po to, aby potwierdzić swoją rolę matki. Ale jeśli nie otrzymasz oczekiwanej interakcji (na przykład masz mniej polubień, mniej komentarzy ...), możesz czuć się źle.

Czy chcemy, aby powiedziano nam, że jesteśmy „doskonałymi” matkami?

W tym sensie badanie przygotowane w Stanach Zjednoczonych i opublikowane w najnowszym numerze magazynu „Sex Roles” wskazuje na to Matki, które udostępniają więcej zdjęć swoich dzieci na Facebooku, są bardziej narażone na objawy depresyjne.

Badanie skupiło się na konkretnej grupie matek (o wysokim poziomie wykształcenia, głównie w związku małżeńskim i zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin) i stwierdzono, że ci, którzy odczuwali presję społeczną bycia idealnymi matkami i identyfikowali się z większą siłą Dzięki roli macierzyństwa „ujawniają” swoje dzieci bardziej niż inne na Facebooku.

Oznacza to, że pewne cechy psychologiczne niektórych niedawnych mam wpływają na sposób, w jaki używają Facebooka do pokazywania swoich dzieci. Wiele z tych kobiet już w ciąży uważało, że społeczeństwo uzna je za dobre matki tylko wtedy, gdy będą „doskonałymi matkami”.

Te same matki, które częściej publikują zdjęcia, również zgłaszały silne reakcje emocjonalne na komentarze na tych zdjęciach i czuły się źle, jeśli nie otrzymały wystarczającej liczby pozytywnych komentarzy. Po dziewięciu miesiącach macierzyństwa matki, które udostępniły więcej zdjęć na Facebooku, częściej zgłaszały objawy depresyjne niż inne matki.

Autor badań, profesor nauk humanistycznych na Ohio State University, zauważa, że ​​jest to „mniej zdrowy” sposób korzystania z Facebooka, ponieważ jeśli matka „publikuje” zdjęcie, aby potwierdzić, że wykonuje „dobrą robotę” i nie otrzymujesz wystarczającej liczby opinii w postaci pozytywnych komentarzy lub polubień, będzie gorzej.

Nie chodzi o to, że sam Facebook jest „niebezpieczny”, ale to, że szukanie zewnętrznego potwierdzenia, że ​​jest się „dobrą matką” za pośrednictwem Internetu niesie ze sobą ryzyko. Wyobrażam sobie, że z resztą sieci społecznościowych to samo się stanie, a także część z tego dotyczy osób, które przejawiają się bez umiaru (być może niepewność ukryta jako egocentryzm?).

Nie zapominajmy też, że wielu „przyjaciół” Facebooka to „przyjaciele” w cytatach, wiele razy nawet nie znają się osobiście, może nawet nie wymienili słowa w swojej „przyjaźni”, więc logiczne jest, że nie Oni powiedzą nam dokładnie, jak przystojne jest nasze dziecko, jak dobrze jesteśmy z nim lub jak dobrą matką jesteśmy. Do tego są już prawdziwi przyjaciele, rodzina, para ... są prawdziwymi „lubianymi”, a nawet wśród tych, którzy nie powinni potrzebować „lubić”.

Wreszcie, biorąc pod uwagę, że badanie przeprowadzono z kobietami, które pracowały poza domem, należy pomyśleć, że walidacja, której się domaga się od tego samego, dotyczy na przykład macierzyństwa, a nie aspektu zawodowego. Czy jest to cecha charakterystyczna naszego społeczeństwa i zdarza się tylko matkom? W przypadku rodziców fakt dzielenia się wieloma zdjęciami ich dzieci nie mógł również wskazywać, że starają się one uzyskać zgodę rodziców. Czy też „potwierdzają” i uznają ich za swoją pracę i nie czują takiej potrzeby?

Krótko mówiąc, warto rozważyć: Co stoi za matkami, które udostępniają więcej zdjęć swoich dzieci na Facebooku? Ponieważ uważam tę sprawę za dość znaczącą i jedną rzeczą jest „popisywanie się” dziećmi (które nigdy tego nie zrobiły!), A inną bombardowaniem zdjęć pracowników szukających zewnętrznej zgody.