Po ogłoszeniu bankructwa we wrześniu wiemy już, że sieć sklepów z zabawkami Toys'R'Us planuje zamknąć ponad 700 sklepów w Stanach Zjednoczonych, przewidywalnie w kwietniu.
Według The Wall Street Journal, szef firmy David Brandon poinformował dziś pracowników w centrali oraz może również wpłynąć na działalność we Francji, Hiszpanii, Polsce, Portugalii i Australii.
Firma międzynarodowa potwierdziła również, że zaprzestanie działalności i reorganizacji w celu sprzedaży swojej działalności w Kanadzie i na arenie międzynarodowej w Azji i Europie Środkowej, w tym w Niemczech, Austrii i Szwajcarii oraz w Wielkiej Brytanii.
Zabawki „R” Us w Hiszpanii
Jeśli chodzi o sytuację w naszym kraju, a także w Australii, Francji, Polsce i Portugalii, firma wskazała, że „analizowane są jej alternatywy”, które mogą obejmować potencjalna sprzedaż.
„Pracujemy, w ścisłej współpracy z naszymi doradcami, aby osiągnąć środki, które pozwalają nam zachować ciągłość naszej działalności w Hiszpanii, a także interesy naszych pracowników i pracowników” - powiedział Jean Charretteur, dyrektor generalny Toys „R” Us en Hiszpania i Portugalia, jak czytamy w The World Economy.
Pokonany przez sprzedaż online
Wszyscy kupiliśmy zabawki dla naszych dzieci w jednym z 53 sklepów w Hiszpanii lub w nich w dziale dla dzieci Babies'R'Us, ale firma nie była w stanie przetrwać rosnąca konkurencja sprzedaży internetowej
Najwyraźniej zmieniły się zachowania konsumentów. Rodzice coraz częściej wolą kupować zabawki przez Internet, a zwłaszcza w najsłynniejszym internetowym gigancie detalicznym, Amazonka, która w ostatnim roku wzrosła o 24% sprzedaży w tym sektorze.
Firma, która ma 70-letnie doświadczenie i 1600 sklepów na całym świecie, podkreśliła, że sklepy na wszystkich rynkach międzynarodowych „są obecnie otwarte i obsługują klientów”.
W Stanach Zjednoczonych już się przygotowują duże rozliczenia końcowe od Toys'R'Us. Więc tutaj też będziemy uważni.