Nacięcie krocza zwiększa ryzyko rozdarcia przy następnej porodzie

Kilka dni temu czytelnik zapytał nas, czy nacięcie krocza jest konieczne we wszystkich porodach. Odpowiedź brzmi: oczywiście, że nie.

Przypomnij sobie, że nacięcie krocza jest nacięciem wykonywanym w kroczu w momencie porodu, aby uniknąć łez. W niektórych przypadkach jest to konieczne, ale wiele kobiet tego nie wie istnieją zasoby, aby zmniejszyć szanse na to.

Opierają się one głównie na ćwiczeniach krocza podczas ciąży, między innymi poprzez ćwiczenia Kegla, masaż krocza lub sferodynamikę. Istnieją również inne okoliczności, które pomagają tego uniknąć, takie jak pionowa pozycja porodu, ponieważ ciężar własny dziecka ułatwia wydalenie bez potrzeby powiększania dziury, która się rodzi.

W niektórych sektorach uważają to za nieprawidłową praktykę medyczną, która zwykle zanika. W rzeczywistości prowadzi się kampanię mającą na celu wyeliminowanie rutynowych nacięć podczas porodu, to znaczy bez dawania matce wyboru, czy się zgodzi, czy nie.

Nowe badanie potwierdza teorię, że nacięcie krocza wcale nie jest nieszkodliwe. Według zespołu lekarzy z University of Pittsburg kobiety, które są wykonywane Episiotomia podczas pierwszego porodu z pochwy jest bardziej narażona na łzy lub zranienia w przyszłych porodach.

Wyjaśniają, że uważano, że „korowód” (który w niektórych przypadkach staje się kawałkiem cięcia) uznano za niewinną, a nawet ochronną procedurę przeciwko poważnym skaleczeniom krocza, ale udało im się udowodnić, że tak nie jest.

W tym celu przeanalizowali bazę danych kobiet, które miały kolejne dostawy pochwy. Okazało się, że prawie połowa (47,8%) miała nacięcie krocza podczas pierwszego porodu, a 51,3% z nich doznało skaleczenia podczas drugiego porodu. Znacznie wyższa liczba (prawie dwukrotnie) niż 26,7%, którzy cierpieli je przy drugim porodzie bez wcześniejszej nacięcia krocza.

Wideo: 3 pozycje na fazę parcia (Może 2024).