Dlaczego warto dołączyć (lub nie) do strajku celnego: po której jesteś stronie?

W ten weekend rozpoczyna się strajk dyżurowy zwołany przez Hiszpańską Konfederację Stowarzyszeń Rodziców Studentów (CEAPA). W weekendy w listopadzie centra publiczne są zachęcane do nieprzypisywania obowiązków i do rodziców, którzy: jeśli je masz, twoje dzieci nie odrabiają lekcji. Twierdzą, że dzieci nie mają czasu wolnego z powodu nadmiernej pracy domowej, a zamiast tego proponują wykonywanie innych czynności, takich jak zwiedzanie muzeum lub uprawianie sportów rodzinnych.

Po raz pierwszy taka inicjatywa jest planowana w Hiszpanii, a jej zakres nie jest znany, ale na razie wiemy, że opinie są podzielone, zarówno wśród nauczycieli, jak i między samymi rodzicami. Są tacy, którzy uważają za konieczne zwrócenie uwagi na nadmierne obowiązki, aby sprawy zaczęły się zmieniać, a z drugiej strony ci, którzy nie popierają strajku, ponieważ uważa się go za insumucję lub nie jest to najbardziej odpowiedni sposób protestowania, Po której jesteś stronie?

Nadmierne obowiązki

Dane pokazują, że Hiszpania jest jednym z krajów o większym obciążeniu obowiązkami dla dzieci w wieku szkolnym. Raport PISA z 2012 r. Odzwierciedla to, że hiszpańskie dzieci poświęcają 6,5 godziny tygodniowo na pracę domową, co plasuje nasz kraj na piątym miejscu w OECD, gdzie dzieci spędzają więcej czasu na obowiązkach przekraczanych tylko przez Rosję, Włochy, Irlandię i Polskę. Nawet WHO ostrzega przed tym i istnieją kampanie reklamowe, takie jak „Oszczędzajmy obiad” z Ikei, która ma na celu odzyskanie skradzionego czasu rodzinnego z powodu pracy domowej.

Nadmierne obowiązki wpływają na zdrowie dzieci (Częstsze są takie problemy, jak ból głowy, ból brzucha, ból pleców i zawroty głowy), a presja, jaką odczuwają podczas pracy domowej, obejmuje również objawy psychiczne, takie jak uczucie smutku, napięcia lub nerwowości. W ten sam sposób czas, który im poświęcają, jest odejmowany od czasu wolnego i relacji rodzinnych, co wpływa na ich rozwój.

Platforma educasindeberes.org broni argumentów, które w Babies i nie tylko podtrzymujemy od dłuższego czasu. Że obowiązki, jakie znamy, są metodą błędnego uczenia się, która przeciąża uczniów i powoduje sytuacje nierówności, aby wymienić niektóre z dziewięciu dobrych powodów, dla których dzieci nie powinny mieć obowiązków.

Pokazano to nadmierne obowiązki nie są drogą do lepszej edukacjiraczej przeciwnie, wysiłek włożony przez dzieci nie odpowiada wynikom akademickim. Międzynarodowe testy pokazują, że Hiszpania, pomimo faktu, że nauka jest wcześniejsza niż w innych krajach i jest więcej godzin szkolnych, ma złe oceny w raporcie z Pizy. Byliśmy w ogólnej pozycji daleko poniżej, 29 z 44 krajów, zgodnie z danymi z 2014 r. Finlandia zajmuje podium wraz z Koreą Południową, oba kraje z prawie nieistniejącymi cłami.

Coś musi się zmienić

Strajk, promowany przez CEAPA w ramach kampanii „W szkole brakuje tematu: Mój wolny czas”, odbędzie się w weekendy listopada. Rodzice są zachęcani do odrabiania lekcji poza godzinami lekcyjnymi i otrzymują materiały uzasadniające przed centrum (list skierowany do centrum, inny do nauczyciela i inny do nauczyciela), oparty na „prawie konstytucyjnym” że rodziny muszą podejmować decyzje, które uznają za stosowne w środowisku rodzinnym, które jest prywatne, a szkoła nie może ich najechać ”.

Oczywiście coś musi się zmienić. Większość rodziców zgadza się, że prace domowe należy w jakiś sposób przemyśleć. Według badania przeprowadzonego przez Metroscopy 61% uważa, że ​​uczniowie otrzymują zbyt wiele prac domowych.

Do tej pory nic podobnego nie zostało zrobione i nadszedł czas, aby podjąć działania. Jest proaktywny sposób na zwrócenie uwagi i refleksji o dogodności czy nie obowiązkach szkolnych, sposobie otwarcia debaty, pierwszym kroku do rozpoczęcia zmian ze zmianami.

Są jednak tacy, którzy bronią obowiązków „proporcjonalnie”. Narodowa Katolicka Konfederacja Rodziców i Rodziców Studentów (Concapa), która reprezentuje około trzy miliony rodzin w prywatnej szkole zrzeszonej, uważa, że ​​„praca domowa jest konieczna, ponieważ tworzą nawyk i wzmacniają to, czego nauczyli się w klasie”.

Jak nauczyciele to wezmą?

Jednym z problemów rodziców podczas rozważania strajku wtórnego jest to, że nie to twoje dzieci pójdą na zajęcia w poniedziałek bez odrabiania lekcji. Mimo przyłączenia się do strajku, CEAPA zapewnia rodzinom list do dostarczenia, obawiają się, że może to w jakiś sposób zaszkodzić ich dzieciom, że nie wiedzą, na kogo zwrócić uwagę. Jeśli nauczyciel, który wysyła pracę domową lub rodzice, którzy mówią im, aby tego nie robili. W każdym razie uważam, że w tym względzie należy wziąć pod uwagę opinie dzieci.

Krajowe Stowarzyszenie Nauczycieli Państwowych (ANPE) kategorycznie skrytykowało inicjatywę: „wyraża odrzucenie tych propozycji, które podżegają do insumulacji i bojkotu, podważając aktywność nauczycieli oraz ich autorytetów zawodowych i akademickich”.

Czy forma jest strajkiem?

Z drugiej strony jest pozycja tych, którzy uważają, że coś powinno się zmienić, ale to nie wspierają sposobu na protest przeciwko zadaniom pozaszkolnym.

Przebadaliśmy opinie za pośrednictwem naszego Twittera i uratowaliśmy opinię prądu Mama (c), która wydaje się bardzo reprezentatywna dla tego, co wielu rodziców może myśleć:

Jeśli strajk miałby zostać poparty przez wszystkich rodziców klasy, to świetnie. Ale tak nigdy nie byłoby, na przykład w naszej szkole nikt nie odważyłby się mieć problemu z adresem.

Zatem spowodowanie problemu dla dziecka nie wchodzi w zakres naszych planów. To smutne, być może w życiu trzeba być odważnym, ale nie sądzę, aby właściwe było oznaczanie dziecka w wieku 6 lub 7 lat jako posiadającego „krnąbrnych” rodziców. Będą represje, nie mam wątpliwości. I nie chcę tego dla moich dzieci.

Osobiście uważam, że kwestia pracy domowej powinna być regulowana przez Wspólnotę Madrytu, a także temat harmonogramu, kolejnego wspaniałego konia roboczego, który mamy w tej szkole. Gdy zostanie to oficjalnie uregulowane, przestaniemy mieć problemy z „znaczeniem”, a następnie odwetem.

Jesteś po której stronie: czy poprzesz strajk, czy nie, dlaczego?